MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wywiad z wójtem gminy Nur Rafałem Kruszewskim. To jego druga kadencja. Jakie ma plany, jakie stoją przed nim wyzwania? Przeczytajcie

Hanna Chrominska
Fot. Hanna Chromińska
37-letni Rafał Kruszewski w kwietniowych wyborach nie miał kontrkandydata na stanowisko wójta gminy Nur. Uzyskał 92,63 proc. głosów (1181 wyborców było za, 94 przeciw).

Tygodnik Ostrołęcki (H.Ch.): To Pańska druga kadencja. Zwyciężył Pan w wyborach w trochę inny sposób - był Pan jedynym kandydatem, wiec wybrano Pana w plebiscycie. Jak skomentuje Pan ten wynik?

Rafał Kruszewski: To, że w gminie Nur nikt poza mną nie kandydował na stanowisko wójta, było dla mnie niemałym zaskoczeniem. Odebrałem to jako wyraz zaufania i sympatii, ale też taka sytuacja niosła pewne ryzyko. Jak pokazały doświadczenia z poprzednich wyborów bycie jedynym kandydatem nie zapewnia wygranej – w takiej sytuacji wyborcy głosują „tak” lub „nie”. W latach minionych zdarzało się, że kandydujący samorządowcy – mimo że byli jedynymi kandydatami - nie otrzymywali mandatu zaufania od wyborców. W moim przypadku wynik na poziomie 93 proc. pokazał, że zdobyłem zaufanie społeczeństwa. Problemem mogła też być frekwencja – trochę się obawiałem, że w przypadku głosowania na jednego kandydata nie wszyscy wyborcy będą świadomi, że sprawa nie jest przesądzona, że jednak potrzebuję ich głosów i nie pójdą na wybory. Na szczęście moje obawy się nie spełniły, frekwencja była wysoka i po raz drugi uzyskałem mandat społeczny. Jest to dla mnie ogromna satysfakcja, bo nie jestem rodowitym mieszkańcem gminy Nur - mieszkam w niej od 2011 roku. W roku 2018 uzyskałem wynik najlepszy z kilku kandydatów. Jak widać pomysł na tę gminę, który przedstawiłem wtedy oraz deklaracje złożone w tegorocznej kampanii spotkały się z pozytywną oceną. Mimo że byłem jedynym kandydatem (startowałem jako kandydat niezależny), to wraz z kandydatami do rady powiatu - z różnych komitetów – uczestniczyłem w spotkaniach z mieszkańcami gminy. W kampanii postawiliśmy na pełną transparentność i sprawną komunikację z wyborcami – jak widać z bardzo dobrym skutkiem. Jestem ogromnie wdzięczny mieszkańcom gminy, ale chciałbym bardzo mocno podkreślić, że taki wynik wyborów to nie tylko moja zasługa. Tak dobry wynik wypracowało wspólnie wiele osób – w szczególności kierownictwa i pracowników Urzędu Gminy na wszystkich stanowiskach, kierowników jednostek organizacyjnych i wszystkich zaangażowanych w realizację inwestycji na terenie gminy. Nie ukrywam, że całe życie pracowałem z ludźmi. Wójtem się jest przez jakiś czas, a potem się przestaje nim być. Mieszkańcem gminy Nur będę zawsze, bo to moje miejsce na Ziemi. Chcę po zakończeniu kadencji móc patrzeć ludziom w oczy ze świadomością, że zrobiłem, co do mnie należało. Chcę być kojarzony nie tylko z uroczystościami, przecinaniem wstęg i wręczaniem czeków. Sukcesy to zasługa zespołu pracowników UG, a jako osoba decyzyjna biorę odpowiedzialność także za niedociągnięcia i porażki.

Jest to Pana druga kadencja, więc ma Pan szanse na kontynuowanie działalności. Co zamierza Pan robić w pierwszej kolejności?

Zamierzam zacząć od tego, czego - z uwagi na brak czasu i pewne procedury - nie udało się skończyć w poprzedniej kadencji. Pozyskaliśmy środki z Funduszu Inwestycji Strategicznych w ramach Polskiego Ładu. Trzy duże inwestycje, które chcielibyśmy zacząć realizować w roku bieżącym to: modernizacja świetlic na terenie gminy Nur w ramach zadania modernizacji infrastruktury kulturalnej na terenie gminy (przetarg jest rozstrzygnięty i prace już trwają), modernizacja infrastruktury edukacyjnej czyli po wykonanej termomodernizacji modernizacja wnętrza szkoły (jesteśmy w trakcie przetargu na wykonanie remontu w okresie wakacyjnym) oraz modernizacja infrastruktury drogowej (idziemy w nawierzchnię bitumiczną - z Polskiego Ładu mamy na to przeznaczone niespełna 5 mln zł). Każda z tych inwestycji jest ważna dla mieszkańców – jako gmina rolnicza powinniśmy dążyć, by jakość dróg dojazdowych była z roku na rok coraz lepsza, ponadto nadążała za coraz nowocześniejszym sprzętem, który się po tych drogach porusza. Jako rodzic dwóch córek w wieku szkolnym patrzę na poprawę funkcjonowania gminy nie tylko z perspektywy wójta, ale też rodzica - jestem bardzo zainteresowany tym, by moje dzieci uczyły się w dobrych warunkach, chodziły po bezpiecznych ulicach (zmodernizowaliśmy oświetlenie – nie mamy lamp innych niż LED) i oddychały czystym powietrzem (kotłownia węglowa została zastąpiona kotłownią gazową). Dokończymy modernizację sieci wodociągowej (mamy jeszcze do wymiany kilka kilometrów sieci azbestowo-cementowej), pozyskaliśmy środki na utylizację odpadów produkcji rolnej (m.in. folii).
Jakość życia w gminie Nur zdecydowanie się poprawiła, ale oczekiwania mieszkańców rosną, dlatego nadal będziemy starali się pozyskiwać fundusze ze wszystkich możliwych źródeł – składamy wnioski do Urzędu Marszałkowskiego, sięgamy po środki z Polskiego Ładu, Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

Jakie - Pana zdaniem – będą największe wyzwania na tę kadencję?

Największym wyzwaniem – myślę, że bardzo trudnym, a dotyczącym także wielu innych gmin na wschód od Bugu – jest regres demograficzny. Problem z odpływem ludzi i starzejącym się społeczeństwem jest ogromny. Szukanie odpowiedzi na pytanie co z tym robić powinno odbywać się na poziomie krajowym. Musimy szukać sposobów na zahamowanie wyludniania, bo jeżeli nie będzie mieszkańców, to o jakim gospodarzeniu gminą możemy mówić? Nasz pomysł na starzejące się społeczeństwo w gminie Nur bazuje na moich doświadczeniach z czasów, gdy byłem pracownikiem socjalnym i kierownikiem Ośrodka Pomocy Społecznej. Uważam, że potrzebna jest całodobowa placówka dla osób starszych, które z różnych powodów nie radzą sobie sami ze swoim ograniczeniami sprawności i schorzeniami. Chcielibyśmy - oczywiście korzystając ze wsparcia zewnętrznego – stworzyć całodobową placówkę w formie zakładu opiekuńczo-leczniczego. Mamy zamiar zaoferować podmiotowi zewnętrznemu budynek do adaptacji. Powstanie takiej placówki to stworzenie w gminie miejsc pracy, a także rozwiązanie problemów rodzin, w których trudno pogodzić opiekę nad seniorem z pracą zarobkową. Żebyśmy się dobrze rozumieli – to nie ma być Dom Pomocy Społecznej, do którego senior trafia i ma ograniczone kontakty ze środowiskiem, rodziną, znajomymi. W tej placówce osoby starsze przebywałyby czasowo – dla podreperowania zdrowia, dla czasowego odciążenia rodziny. W takiej placówce oczywiście niezbędny jest personel z przygotowaniem do opieki nad seniorami. Kolejne wyzwanie to mądre wykorzystanie turystyczno-przyrodniczego potencjału gminy. Od wiosny do późnej jesieni mamy dużo gości, którzy mają w gminie domki letniskowe. Mamy w gminie rzekę Bug – jedyną tak dużą dziką rzekę, ale mamy też mamy grunty wyłączone z użytkowania - tereny zalewowe, obszar Natura 2000. W dłuższej perspektywie te obszary będą jeszcze bardziej chronione, a to oznacza, że raczej nie ściągniemy tu inwestorów przemysłowych. Żywię głębokie przekonanie, że rząd doceni te gminy, które mają tak szczególne położenie i wesprze je - na przykład subwencjami.
Są do wykonania kolejne inwestycje – na przykład termomodernizacja hali sportowej przy szkole podstawowej. Ich realizację musimy łączyć ze zmniejszaniem zadłużenia gminy. W poprzedniej kadencji udało się nam zmniejszyć je o ponad 50 proc., ale ono wciąż jest – na bezpiecznym poziomie, ale nadal generuje koszty stałe. Ostatnim - oczywistym - wyzwaniem jest także realizowanie postulatów mieszkańców. Uważam, że obejmując funkcję wójta biorę za gminę odpowiedzialność na te 5 lat. Powinienem robić wszystko jakby to było moje – na dobre i na złe. Wójt nie może się zamykać na głosy ludzkie – trzeba słuchać o potrzebach i w miarę możliwości je realizować, trzeba też wiedzieć czego mieszkańcy sobie nie życzą i tego nie robić. Jeżeli będzie sukces, to będzie to zasługa wszystkich mieszkańców. Moim obowiązkiem jako wójta na zakończenie kadencji (a dokładniej dwóch) jest przekazanie następcy gminy w możliwie najlepszym stanie, z wypracowaną wartością dodaną. Z mieszkańcami współpracuje mi się bardzo dobrze, jest nowa Rada Gminy. Jestem przekonany, że dzięki wzorowej współpracy radnych, pracowników UG, sołtysów i mieszkańców razem przez te 5 lat zrobimy dużo dobrego.

I tego życzę Panu oraz całej społeczności gminy Nur. Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki