- 29 kwietnia 2024 roku, na ostatniej w poprzedniej kadencji sesji rady powiatu, podane były liczby, które warto tu przypomnieć: pierwsza: deficyt budżetowy wynosi 61,7 mln zł, a druga to zapisy w wieloletniej prognozie finansowej - tam została przewidziana emisja obligacji na nieco ponad 31 mln. Więc temat ten to niejako kontynuacja - mówił Adam Białobrzeski, przewodniczący Rady Powiatu w Ostrołęce.
Proponowana w projekcie uchwały kwota obligacji to 31 milionów złotych. W ubiegłym roku wyemitowano obligacje na 23 miliony złotych.
- Uchwała dotycząca emisji obligacji jest trudna dla rady powiatu, bowiem zwiększy dług powiatu do blisko 80 mln złotych - zaznaczył radny Henryk Toryfter. - Ale rozumiem, że jest taka konieczność. I mam pytanie, czy obligacje zabezpieczą wszystkie potrzeby powiatu do końca roku?
- Przygotowaliśmy dla państwa prezentację dotyczącą stanu finansów powiatu ostrołęckiego od roku 2018 - w odpowiedzi przekazał starosta Piotr Liżewski. - Zwróćcie państwo uwagę, jak rosły dochody na przestrzeni tych lat. W 2018 dochody bieżące wynosiły 62,8 mln zł, majątkowe 22,3 mln zł. Największy wzrost nastąpił w roku 2024, ale on jest tylko chwilowym wzrostem. Wydatki bieżące i inwestycyjne w 2018 to odpowiednio 50,4 mln i 32,5 mln. Największe także w 2024 roku: bieżące - 96,2 ml zł, majątkowe - 205,6 mln zł. Gdybyśmy odjęli budowę mostu i obwodnicy to byłoby mniej o 134 mln zł. Wydatki majątkowe mają też pewne konsekwencje. Jeśli chodzi i zadłużenie powiatu ostrołęckiego, to do roku 2022 systematycznie malało, a wraz ze wzrostem liczby inwestycji w latach 2022-24 zadłużenie znacznie wzrosło. Zbliżamy się więc do niebezpiecznej granicy jeśli chodzi o zadłużenie powiatu ostrołęckiego. To też jest skutek największej inwestycji, jaką realizujemy, czyli budowy mostu na Narwi i obwodnicy. Przystępując do tej inwestycji, szacowaliśmy, że będzie kosztować ok. 130 mln, w tej chwili wynosi ok. 134 mln zł, przy dotacji, jaką uzyskaliśmy w wysokości 98 mln zł plus 2,5 mln od gmin. Ta inwestycja nie uwzględnia jeszcze wydatków typu wykup gruntów, które nie są jeszcze całkowicie dokonane i waloryzacji inflacji dla wykonawcy po zakończeniu inwestycji. Szacujemy, że ta inwestycja wyniesie nas ok. 150 mln złotych. Czy powiat musi ponieść ciężar ok. 50 mln zł na tę inwestycję i to jest m.in. wzrost wydatków w roku 2024. Taką decyzję podjęliśmy - uważam że była słuszna. Budowa tego mostu rozwiąże wiele komunikacyjnych problemów mieszkańców powiatu ostrołęckiego. Ale skutki tego też są trudne da naszego powiatu. To zadłużenie musimy przełknąć, ale odbije się na możliwościach dotyczących wkładu własnego w przyszłych inwestycjach. Dlatego też musimy w sposób rozważny planować inwestycje.
To mówiąc, starosta przedstawił dane dot. zadłużenia w okresie 2028-2024
- 2018 - 46 mln
- 2019 - 42 mln
- 2020 - 39 mln
- 2021 - 35 mln
- 2022 - 31 mln
- 2023 - 51 mln
- 2024 - 78 mln
Uchwałę o emisji obligacji radni podjęli jednomyślnie (20 głosów za).
Podczas sesji zaprezentowano też dane dot. zadłużenia okolicznych powiatów planowane na koniec 2024 roku. Dla przykładu:
- powiat łomżyński - zadłużenie - 0 zł,
- powiat makowski - 18,7 mln zł,
- powiat ostrowski - 28,7 mln zł,
- powiat przasnyski - 60,1 mln zł,
- powiat ostrołęcki - 78,7 mln zł.
- Jaki będzie koszt obsługi zadłużenia powiatu? - dopytywał radny Toryfter.
- Po wyemitowaniu obligacji, w 2025 roku koszty obsługi będą wynosić 4,6 mln zł, bez spłaty - poinformował Andrzej Szymczyk, członek zarządu powiatu ostrołęckiego.
- Postronny obserwator może odnieść wrażenie, jak to poprzednie władze powiatu bardzo zadłużyły powiat. Chciałbym powiedzieć tylko, że to zadłużenie wynika z olbrzymich inwestycji jakie są realizowane na terenie powiatu. W rankingach ogólnopolskich uzyskiwaliśmy zawsze czołowe miejsca. Mogliśmy nic nie robić i nie zadłużać powiatu, ale skoro były do pozyskania środki zewnętrze uważam że należało je brać, tym bardziej, że wielu obecnych tu radnych podnosiło rękę za kredytami, które były zaciągane i za inwestycjami - do prezentacji o sytuacji finansowej powiatu odniósł się radny Krzysztof Parzychowski.
- Naszą intencją nie była krytyka kogokolwiek, ponieważ znamy problemy komunikacyjne, tylko chodził o to, abyśmy jako samorząd podejmowali odpowiedzialne, słuszne decyzje i znali konsekwencje kolejnych decyzji, jakie będziemy podejmować - skomentował starosta ostrołęcki.