Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrzucamy odpady do różnych worków, a oni to mieszają! Oburzenia czytelnika nie podzielają w ostrowskim ZGKiM

Mieczysław Bubrzycki
Pracownica wysypiska w Lubiejewie segreguje plastikowe butelki
Pracownica wysypiska w Lubiejewie segreguje plastikowe butelki fot. M. Bubrzycki
Czytelnika z Ostrowi Mazowieckiej oburza sposób zbierania posegregowanych odpadów.

Jako właściciel domu jednorodzinnego, otrzymuje od Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej kolorowe worki, w które zbiera makulaturę, plastiki i szkło. Co miesiąc wystawia je na ulicę, skąd zabierają je pracownicy ZGKiM.

- Po raz kolejny zrobiłem to, zgodnie z harmonogramem - opowiada czytelnik. - Po raz pierwszy jednak widziałem, jak odbywa się odbiór tych posegregowanych śmieci. Pod dom podjechała wielka śmieciara, obsługujący ją pracownicy wrzucili wszystkie worki do środka, zamieszali wielką łopatą i pojechali dalej.

Czytelnik twierdzi, że to nie ma większego sensu. Mieszkańcy wkładają jakiś wysiłek w segregowanie śmieci, a potem okazuje się, że wszystko i tak trafia do jednego wspólnego wora.

- Czytelnik odnosi mylne wrażenie - zapewnia Witold Zadroga, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. - Prawdą jest, że worki z posegregowanymi odpadami wrzucane są do jednego samochodu, na pewno jednak nikt ich tam nie miesza. To, że wszystkie worki są na jednym samochodzie, nie oznacza, że ich zawartość trafia potem na jedną kupę. Każdy rodzaj odpadów jest w worku o innym kolorze i na wysypisku trafiają one w różne miejsca. Potem wysypuje się ich zawartość, ale każdy rodzaj odpadów do innej kwatery i dokonuje szczegółowej selekcji. W taki sam sposób robią to wszystkie znane mi przedsiębiorstwa komunalne. Byłoby dużym marnotrawstwem z naszej strony wysyłanie trzech samochodów, każdego po inny rodzaj odpadów.

Więcej o tym przeczytasz w następnym wydaniu papierowym TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki