Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomek wrócił z Wiednia. Ma nowe płuca - kosztowały 100 tysięcy Euro. Trzeba zapłacić!

Aldona Rusinek
Rodzina Szewczyków jest szczęśliwa. Tomek wrócił z szansą na życie. Ale trzeba za to zapłacić.
Rodzina Szewczyków jest szczęśliwa. Tomek wrócił z szansą na życie. Ale trzeba za to zapłacić. Fot. A. Rusinek
O Tomku Szewczyku z Makowa, chorym na mukowiscydozę, rzadką nieuleczalną chorobę, pisaliśmy w grudniu ubiegłego roku. Jedyną szansą dla Tomka był przeszczep płuc. Taki przeszczep mógł być zrobiony w Wiedniu.

Ale koszt operacji przewidziano ogromny - ponad 100 tys. euro. Suma nieosiągalna dla przeciętnej rodziny w polskich warunkach. Ogłosiliśmy wówczas akcję pomocy. Wielu ludzi oddało swoje serca i pieniądze. Ale to, co wpłynęło na subkonto Tomka w Fundacji Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą jest kroplą w morzu kosztów.

Kurczowa nadzieja na transplantację

We środę, 25 sierpnia Tomek wrócił ze szpitala w Wiedniu. Z nowymi płucami. Już w lutym został zakwalifikowany przez wiedeńskich lekarzy do przeszczepu.

- Znalazł się wtedy na początku listy ze względu na krytyczny stan - mówi Anna, mama Tomka. - Lekarze dawali mu najwyżej kilka miesięcy życia. W lutym z Wiednia, po badaniach, trafił prosto do szpitala w Warszawie.
W kwietniu dostali z wiedeńskiej kliniki wezwanie: są płuca dla Tomka.

- Ale to było tuż po katastrofie smoleńskiej. Dojechaliśmy tylko na lotnisko w Warszawie. Samoloty nie latały. Rozpacz. Następne wezwanie do kliniki otrzymaliśmy 14 maja. Tomek leżał wtedy w szpitalu w Warszawie. Źle się czuł. Dowieźli go karetką na lotnisko. Ja dojechałam z Makowa. 15 maja o czwartej rano byliśmy w Wiedniu. Cztery godziny później rozpoczął się przeszczep.

- Byłem bardzo spokojny przed operacją - wspomina Tomek. - Nie miałem innego wyjścia. Mówiłem sobie, że nawet jeżeli się nie uda, to też będę miał szczęście. Nie będę więcej się męczył.

- Na wszelki wypadek spisał "testament". Młodszemu bratu, Dominikowi zapisał laptop i skuter. Wiele spadku nie miał, ale serce się liczy - żartuje Anna ze łzami w oczach.

Odchodził z operacyjnego stołu

Operacja trwała ponad dziesięć godzin.
- Ledwie żyłam - wspomina Anna Szewczyk. - Tomek przed operacją bardzo źle się czuł. Bałam się, że nie przeżyje. I rzeczywiście na stole operacyjnym zaczął się lekarzom wymykać. Miał serce tak zmęczone chorobą, że odmówiło posłuszeństwa. Podłączyli płucoserce. Udało się doprowadzić operację do końca. Potem był przez tydzień w śpiączce farmakologicznej. Czekaliśmy, czy słabe serce Tomka zacznie "współpracować" z nowymi, zdrowymi płucami. Na początku było kiepsko, wspomagano je sztucznym sercem. Ale po tygodniu płuca z sercem zaczęły się zgrywać. Wszyscy odetchnęli.

Życie na kredyt

Rodzina Szewczyków jest szczęśliwa. Tomek wrócił z szansą na życie. Ale trzeba za to zapłacić.
-Narodowy Fundusz Zdrowia odciął nas od jakiegokolwiek finansowania - mówi Anna Szewczyk. - W marcu koordynator transplantologii ze szpitala w Zabrzu poinformował nas, że Tomek znalazł się na Krajowej Liście Osób Oczekujących na Przeszczep. Nikt nam jednak nie potrafił powiedzieć, jaka jest szansa. Ile jest takich osób. Na którym miejscu jest Tomek na liście. Nikt także nie chciał nam podpisać wniosku o przeszczep za granicą.

Pieniądze na operację założyła fundacja Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą, do którego należymy - żeby Tomek nie spadł z listy oczekujących na przeszczep. Jestem dozgonnie wdzięczna Dorocie Hedwig, która prezesuje tej fundacji - bo gdyby nie ona już bym może Tomka nie miała. Jestem wdzięczna wszystkim dobrym ludziom, którzy stanęli w tej tragedii na naszej drodze - tym z Makowa i z całej Polski, którzy pomagali na miarę swoich sił.

Tomek jest w przełomowej sytuacji. Wymaga dalszej rehabilitacji i leczenia. Leki w Polsce są wielokrotnie tańsze niż w Wiedniu, ale za tamte też trzeba zapłacić. I trzeba zwrócić pieniądze do Fundacji, bo na przeszczepy czekają inni dotknięci mukowiscydozą. Dlatego znów prosimy: pomóżcie! Wykupmy życie dla Tomka!

Pieniądze można wpłacać na konto Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą (KRS: 0000064892), nr: 49 1020 3466 0000 9302 0002 3473 - koniecznie z dopiskiem: dla Tomka Szewczyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki