Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Wyszomierski: urzędnicy z gminy Ostrów nam przeszkadzają

Mieczysław Bubrzycki
Tomasz Wyszomierski na ulepszonej przez siebie drodze, którą nie może jeździć
Tomasz Wyszomierski na ulepszonej przez siebie drodze, którą nie może jeździć Mieczysław Bubrzycki
Przedsiębiorca ma żwirownię w pow. zambrowskim, ale najkrótsza droga z niej wiedzie przez gminę Ostrów Mazowiecka. Ostatnio gmina znów nie wyraziła zgody na korzystanie ze swoich dróg.

Dwa lata temu we wsi Mroczki Stylągi w gminie Szumowo rozpoczęła działalność żwirownia Moniki Wyszomierskiej z niedalekiej wsi Rynołty (także gmina Szumowo).

To pogranicze powiatu zambrowskiego i ostrowskiego. Lokalizacja jest nieprzypadkowa, bo opodal przebiega krajowa „ósemka”, która od niedawna jest przebudowywana na drogę ekspresową. To bardzo poważna inwestycja, roboty trwają, a drogowcom potrzeba setek tysięcy metrów sześciennych piasku i żwiru.

- Początkowo żwir kupowały od nas firmy budujące inne drogi w okolicy, także w powiecie ostrowskim – mówi Tomasz Wyszomierski, pełnomocnik właścicielki żwirowni, a prywatnie jej teść. - Od pewnego czasu jednak żwir i piasek trafiały przede wszystkim na budowę „ósemki”. Teraz nic się na żwirowni nie dzieje, bo urzędnicy z Ostrowi znów nam przeszkadzają.

Ze żwirowni w Mroczkach prowadzą dwie drogi do „ósemki”. Krótsza przez Prosienicę w gminie Ostrów Mazowiecka i dłuższa przez gminę Szumowo. Żwirownia zlokalizowana jest bezpośrednio przy drodze gruntowej o statusie drogi gminnej. Rolnicy dojeżdżają nią do pól, nie ma przy niej żadnych zabudowań.

Gdy jedzie się najkrótszą drogę do drogi nr 8, po kilkaset metrach kończy się gmina Szumowo i powiat zambrowski, a zaczyna droga gminna w gminie Ostrów Mazowiecka, we wsi Prosienica.

Żeby jeździć po drogach gruntowych, trzeba je utwardzić.

- Stopniowo to robiliśmy – mówi Tomasz Wyszomierski. - A na najgorszym odcinku prowadzącym przez las, na terenie gminy Ostrów Mazowiecka, wykonaliśmy podbudowę z gruzu. Gmina nigdy nie zainwestowała w tę drogę ani grosza, a my utwardziliśmy ją i wywieźliśmy na nią w sumie 150 wywrotek żwiru, tak że jest ona w znacznie lepszym stanie niż poprzednio.

Gmina nie przedłużyła jednak zgody na korzystanie z drogi gminnej i postawiła na jej poboczach znaki ograniczające ciężar samochodów, które mogą po niej jeździć. Pracownicy gminy ocenili ostatnio stan tej ulepszonej drogi jako dobry, ale ostatnio gmina nie przedłużyła zgody na korzystanie z niej przez przedsiębiorcę.

Więcej przeczytasz w aktualnym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki