Rodzice nie obronili szkół

Zarzuty rozrywania dziecięcych serc, narażania dzieci na niebezpieczeństwo, niszczenia jedynych ośrodków kultury i edukacji na wsi, szukania oszczędności kosztem uczniów usłyszeli radni miejscy, którzy 30 listopada decydowali o przyszłości Szkół Podstawowych w Łosinnie, Olszance i Skuszewie. Zarzuty padały z ust rozgoryczonych rodziców, którzy walczyli o powstrzymanie reorganizacji placówek. W Olszance i Łosinnie wiąże się ona z likwidacją klas IV-VI i dowożeniem dzieci do innej szkoły.

Od 1 września 2012 roku oświatę w gminie Wyszków czeka reforma. Radni miejscy, choć niejedno głośnie, zdecydowali o zmniejszeniu stopnia organizacyjnego Szkół Podstawowych w Łosinnie i Olszance - będą tam funkcjonować tylko klasy I-III i oddziały przedszkolne. Jednocześnie obydwie szkoły oraz szkoła w Skuszewie, zostaną przekształcone w filie innych, większych placówek - w Leszczydole Starym i Rybienku Leśnym. Samorząd tłumaczy tę decyzję spadkiem liczby uczniów oraz wysokimi kosztami utrzymania placówek. Te argumenty nie przekonują jednak rodziców uczniów reorganizowanych szkół. Na sesji 30 listopada próbowali jeszcze przekonać radnych do swoich racji. Nie udało im się. Rodzice najbardziej obawiają się, że to wstęp do likwidacji szkół w ich wsiach.

- Wydatki na oświatę stale rosną, bo przybywa nam zadań a nie idą za tym pieniądze - mówił na sesji burmistrz Grzegorz Nowosielski. - W efekcie w 2011 roku musieliśmy dołożyć do funkcjonowania oświaty w gminie 13,9 mln zł.

Przekształcenie szkoły w Łosinnie ma gminie dać 320 tys. zł oszczędności, czyli połowę dotychczasowych kosztów. Podobnie ma być ze szkołą w Olszance.
Przy wzrastających kosztach funkcjonowania placówek oświatowych, nie wzrasta niestety liczba uczących się w nich dzieci. Do Szkoły Podstawowej w Łosinnie uczęszcza obecnie 72 uczniów, w tym 11 do oddziału przedszkolnego. W ciągu ostatnich czterech lat liczba uczniów zmniejszyła o 16. W roku szkolnym 2011/2012 na jednego nauczyciela przypada średnio 6,5 ucznia. Z danych ewidencji ludności gminy Wyszków wynika, że w obwodzie Szkoły Podstawowej w Łosinnie zamieszkuje w sumie 42 dzieci urodzonych w latach 2005 - 2010.

- Bardzo nam przykro, bo szkoła na tej wsi to jedyne miejsce kultury. To nie będą duże oszczędności, bo szkołę nadal trzeba będzie ogrzać, sprzątać. Dowóz dzieci kosztuje, zatrudnienie nauczycieli, opiekunów - mówił sołtys Łosinna Marek Mielczarczyk. - Na wsi jest wszędzie daleko i do szkoły będzie daleko. Bez szkoły zostanie tylko zaorać tę wieś.
- Może zwrócić się do nauczycieli o obniżenie im podwyżek. Jeśli ubędzie klas, ubędzie etatów i mogą zupełnie stracić pracę - zastanawiał się sołtys Leszczydołu Podwielątki
Janusz Rogulski.

Więcej przeczytasz w najnowszym, papierowym wydaniu GW.