3 z 5
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
![Pani Ania, zaraz po znalezieniu suczki, zadzwoniła po pomoc...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/de/46/55e39d438172d_o_large.jpg)
Ranna suczka
Pani Ania, zaraz po znalezieniu suczki, zadzwoniła po pomoc do weterynarza Waldemara Krzyżewskiego. Ten przyjechał na miejsce i zabrał suczkę do lecznicy.
- Okazało się, że suczka ma około 4-5 lat. Miała głęboką ranę na nodze, ale pan doktor ją zszył i jak na razie przebywa w lecznicy, dzięki dobremu sercu pana Krzyżewskiego- mówi pani Ania. Wierzy, że suczkę ktoś zgubił i być może teraz martwi się jej losem.- Widać, że suczka jest zadbana, ktoś poświęcał jej dużo czasu. Jest prawdopodobnie wysterylizowana, gdyż ma charakterystyczną bliznę na brzuchu. Co więcej potrafi chodzić na smyczy, a wręcz się cieszy na jej widok, tak jakby smycz kojarzyła się jej z miłymi spacerami- opisuje zachowanie suczki pani Ania.