Przypomnijmy, że muzeum powstanie w budynku po byłym areszcie przy ul. Traugutta. Radny Kleczkowski w swojej interpelacji pytał o trzy sprawy.
Pierwsza dotyczyła umowy miasta z dr Piotrem Niwińskim, historykiem, któremu miasto zapłaciło 1000 zł za konsultacje związane z planami powołania muzuem. Kleczkowski pytał w interpelacji czy umowa z nim została podpisana przed czy po decyzji rady miasta w sprawie powołania Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Chciał też o przedstawienie ksero tej umowy. Na to pytanie prezydent Kotowski nie odpowiedział.
Kolejne pytanie Kleczkowskiego dotyczyły poniesionych przez miasto kosztów związanych z organizacją muzeum. Radny prosił o przedstawienie szczegółowych mięsięcznych kosztów (z lutego, marca i kwietnia). Na to pytanie otrzymał dość zdawkową odpowiedź. W odpowiedzi prezydenta na interpelację czytamy: w budynku (...) trwają podstawowe prace remontowo-porządkowe. Odbywa się to systemem gospodarczym. W pracach pomagają wolontariusze. Dotychczasowy koszt to jedynie materiały budowlane (wydano na nie kilka tysięcy złotych).
W kolejnym pytaniu radny Kleczkowski pyta czy został powołany pełnomocnik prezydenta do spraw organizacji muzeum lub osoba pełniąca obowiązki dyrektora i jakie jest jego wynagrodzenie. Na to pytanie prezydent Kotowski odpowiedział: Pełnomocnik prezydenta Miasta, który występuje do różnych organizacji i podmiotów o wsparcie idei budowy Muzeum Żołnierzy Wyklętych, nie pobiera za swoje działania w ramach rzeczowego pełnomocnictwa wynagrodzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?