Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Przypudrowane" centrum

(ek)
Wyszkowianie poznali projekt planu zagosopdarowania centrum miasta. nie wzbudził on ich entuzjazmu.

- Jak pan widzi Wyszków za 20 lat według tego planu, który pan opracował? - zapytał Wiesław Czapski autora nowego planu zagospodarowania centrum Wyszkowa. - Mądry myśli o teraźniejszości, głupi o przeszłości, a tylko wariat przyszłości - odparł architekt. W takiej właśnie atmosferze przebiegała publiczna debata nad nowym planem zagospodarowania centrum miasta. Obecni na spotkaniu mieszkańcy i radni nie usłyszeli zbyt wielu konkretów o wizji rozwoju śródmieścia. Ze spotkania wychodzili wręcz z przeświadczeniem, że takiej wizji po prostu nie ma.

Wyszkowianie przyszli na konsultacje z konkretnymi pytaniami dotyczącymi przyszłego zagospodarowania centrum miasta, które - w przygotowanym opracowaniu - obejmuje 69 hektarów, czyli obszar aż od kościoła św. Idziego do ul. Okrzei i teren od Bugu aż do ul. Pułtuskiej.

Kluczowe w dyskusji pytanie zadał Wiesław Czapski.
- Jak pan widzi Wyszków za 20 lat według tego planu, który pan opracował?

- Mądry myśli o teraźniejszości, głupi o przeszłości, a tylko wariat przyszłości - odparł architekt. - Miasto będzie wyglądało w zależności od tego czy będziemy biedni czy bogaci.

Kolejne istotne pytanie zadał radny Marek Głowacki, a dotyczyło ono rozwiązania problemu braku miejsc parkingowych w centrum. Nowy plan nie wychodzi mu jednak naprzeciw.
- Pewnie chodzi panu o parking wielopoziomowy - dopytywał architekt z Gdyni. - Ja tego rozwiązania nie widzę akurat w centrum, może gdzieś na obrzeżach, ale to już decyzja władz miasta i wiąże się z ogromnymi kosztami.

Radny Karol Pękul zapytał, czy plan przewiduje w przyszłości zamknięcie odcinka ul. Sowińskiego (od Pułtuskiej do Kościuszki) dla ruchu samochodowego?
- Jest pomysł, by po wybudowaniu ratusza (w sąsiedztwie Biblioteki Miejskiej - przyp. aut.) zrobić na tej ulicy deptak z architekturą, która będzie ogniskową tego miasta, z placem miejskim, itd. Czy ten plan to uwzględnia - pytał radny.

- Nie ma możliwości etapowania planu i zapisania w nim, że np. od tego i tego roku zmieni się to i to. Prawo na to nie pozwala. Zmiana przeznaczenia ulicy będzie możliwa wyłącznie po opracowaniu nowego planu zagospodarowania - odparł autor planu.

Wyszkowianie nie byli zadowoleni z tych wyjaśnień.
- Ten plan nie odpowiada na pytanie, jak Wyszków ma wyglądać. On tylko zaspokaja bieżące potrzeby urzędu - stwierdził Wiesław Czapski.
- Ten plan niczego nie zmienia. To tylko przypudrowanie tego co już istnieje - dodał Gerard Składanowski.

Radny Karol Pękul zwrócił uwagę, że władze miejskie mają pewną wizję, pewien pomysł rozwoju centrum, ale ten plan tego nie uwzględnia. W stosunku do istniejącego studium zagospodarowania centrum zmieniło się w nim naprawdę niewiele, np. przeznaczenie niektórych działek. Nie ma w nim np. koncepcji wykorzystania parku jako naturalnego przedłużenia przyszłej strefy centrum, co sugerowali radni. Nie uregulowano jednoznacznie kwestii wyglądu budynków, które będą tu powstawać. Jak wyjaśnił architekt, w tej chwili panuje taka dowolność chociażby w kwestii wyglądu dachów, że trudno było narzucić jednolity ich wygląd w przyszłości.

- To, co pan pokazał, to przerysowanie tego co mamy i dorysowanie kilku uliczek związanych z tym, że coś nowego się buduje. Mówi pan, że nie narzuca rodzaju dachów w centrum, bo mamy bałagan i dalej w ten bałagan brniemy, bo pan niczego nie narzuca - mówił radny. - Dzisiaj Wyszków to miasto architektonicznej brzydoty. Mieliśmy pewien pomysł, ale ten plan tego nie przewiduje.

Wszystkie uwagi i propozycje zmian do projektu planu trzeba złożyć na piśmie do burmistrza. Mamy na to czas do 12 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki