Powiat ostrowski. Metodę „na policjanta” zastosował oszust w stosunku do właścicielki apteki. Straciła 40 tysięcy zł. Trwa śledztwo

Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej nadzoruje śledztwo w sprawie oszustwa metodą „na policjanta”, do którego doszło na początku czerwca.

4 czerwca 2019 r. o godzinie 17.00 do Komisariatu Policji w Małkini Górnej zgłosiła się kobieta prowadząca punkt apteczny w Zarębach Kościelnych. Powiadomiła, iż poprzedniego dnia, około godziny 14.00, na telefon stacjonarny apteki zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako starszy sierżant Krzysztof Zalewski, funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji. Oznajmił, iż prowadzi postępowanie karne w sprawie usiłowania włamania się na jej konto firmowe, które ma w Banku Spółdzielczym w Ostrowi Mazowieckiej. Mężczyzna poinformował, iż do ustalenia sprawcy potrzebuje login i hasło do jej numeru rachunku bankowego. Podał też, iż w celu weryfikacji jego danych może zadzwonić pod numer 997.

Kobieta odłożyła słuchawkę, po chwili ponownie ją podniosła i wybrała numer 997. Zgłosił się inny mężczyzna, który potwierdził dane rzekomego policjanta i działania policji. Kobieta rozłączyła się. Po chwili telefon znów zadzwonił, usłyszała głos mężczyzny podającego się za sierżanta Zalewskiego.

W trakcie rozmowy przyznała, iż w ostrowskim Banku Spółdzielczym ma także konto prywatne, na którym ma pieniądze zgromadzone na lokacie. Przekazała mężczyźnie loginy i hasła do obu rachunków.

W ciągu godziny sprawca kontaktował się z kobietą jeszcze kilkukrotnie. Około godziny 15.30 ponownie zadzwonił, informując, aby udała się do Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej, bo jej konto prywatne jest zablokowane i musi podjąć działania zmierzające do jego odblokowania. Kobieta pojechała do banku, gdzie odblokowano jej konto. Około godziny 16.00 mężczyzna jeszcze raz skontaktował się z aptekarką.

4 czerwca 2019 sprawca ponownie zadzwonił i polecił, aby udała się do siedziby banku i osobiście dokonała przelewu środków pieniężnych z lokaty na konto firmowe. Mężczyzna przyznał, że nie jest możliwe przeprowadzenie tej operacji za pośrednictwem Internetu. Ponadto polecił, aby podniosła limit wypłaty środków z konta firmowego do kwoty 50 tys. zł. Znów pojechała więc do banku, gdzie z konta prywatnego przelała 54 tys. zł zł na konto firmowe oraz podniosła limit na przelewy bankowe do 40 tys. zł.

Po pewnym czasie do kobiety ponownie zadzwonił ten sam mężczyzna, prosząc o kody ze zdrapek, które są niezbędne do wykonania przelewu. Sprawca poinformował też, aby w najbliższym czasie nie wykonywała żadnych operacji bankowych.

Dopiero po tych wszystkich rozmowach, około godziny 15.00, kobieta skontaktowała się z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej i poinformowała o działaniach CBŚP. Dyżurny zaprzeczył, powiedział, że policja nie podejmuje takich czynności. Zdenerwowana kobieta pojechała do banku, gdzie poinformowano ją o wypłacie z jej konta 40 tys. zł. Odbiorcą był Andrzej Klusek, a tytuł operacji to „Płatność RTV”. Pokrzywdzona nie powiedziała pracownikowi banku o przestępstwie. Powiadomiła natomiast o tym fakcie komisariat w Małkini.

Jak poinformowano na stronie internetowej Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, trwają intensywne czynności procesowe mające na celu ustalenie sprawców przestępstwa.

Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce zwraca się z apelem do mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej oraz okolic (ale także innych miast) o zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku kontaktów telefonicznych z osobami podającymi się za członków rodziny potrzebującymi pieniędzy, funkcjonariuszami policji i innymi, którzy proszą o przekazanie pieniędzy lub informują o akcjach policyjnych.

W przypadku podobnych sytuacji należy natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji. Pod żadnym pozorem nie należy podawać danych umożliwiających dostęp do rachunków bankowych, ani dokonywać przelewu na konta innych osób.