Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszarpane żebra i ... Dzika wataha znowu atakuje (drastyczne zdjęcia)

Anna Zapadka
W poniedziałek, 4 lipca, przyjeżdżam na podwórko państwa Krajewskich. Gospodarstwo zadbane, ogrodzone dużym płotem. Gospodarz krząta się po obejściu, gospodyni piele warzywa.
Poszarpane żebra i ... Dzika wataha znowu atakuje (drastyczne zdjęcia)

- W sobotę (2 lipca) rano poszliśmy na pastwisko (znajduje się 1,5 km od domu - red.). Nie mogliśmy się doliczyć jednego cielaka, więc zaczęliśmy go szukać - opowiada z przejęciem pani Zofia. - Znaleźliśmy go. Został rozszarpany. Miał odgryzione uszy, wydłubane oczy, nadgryzioną krtań i poszarpane żebra. Widok był przerażający!

Od tamtej pory żyją w strachu o inne zwierzęta.

- Mąż powiedział, że będzie pilnował dobytku na pastwisku całą noc, ale ja się tak bardzo bałam o niego, że pojechałam z nim. Spaliśmy w samochodzie, zmarzliśmy i zmokliśmy, ponieważ co jakiś czas trzeba było wyjść i spojrzeć, czy nic się nie dzieje - mówią pokrzywdzeni.
Udajemy się z panią Zofią na pastwisko. Niedaleko nas pasą się cielaki państwa Krajewskich. Do jednego z nich pani Zofia podbiega, zdenerwowana, ponieważ zwierzę leży i nie porusza się. Gdy podeszła, cielak wstał. Kobieta odetchnęła z ulgą. A kilkanaście metrów dalej ptaki rozszarpują zagryzionego przez psy cielaka.

W poniedziałek rano Jan Krajewski udał się do Urzędu Miasta w Myszyńcu, aby powiadomić o sprawie burmistrza. Nie zastał go.

- Zostałem skierowany do pracownika, któremu wyjaśniłem sytuację i powiedziałem, że psy wałęsają się po mieście, a pracownik UM poradził, żebym postawił sobie duży płot wokół pastwiska.
Nie tylko w Myszyńcu zostały zagryzione zwierzęta, również w Drężku, na posesji, gdzie znajduje się sala bankietowa.

- W sobotę, 25 czerwca, moi pracownicy przyjechali do pracy na 6 rano. Zobaczyli jak pięć dużych psów rozszarpuje moje kozy - powiedział nam właściciel posesji, pan Edward. - Tego dnia miałem na pastwisku cztery kozy oraz kucyki. Jedna koza zdążyła uciec, a trzy zostały rozszarpane. Psy skoczyły już do mojego ulubionego kucyka. Gdyby nie pracownicy to pewnie i on by został zagryziony - dodaje zdenerwowany.

Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Poszarpane żebra i ... Dzika wataha znowu atakuje (drastyczne zdjęcia)
Poszarpane żebra i ... Dzika wataha znowu atakuje (drastyczne zdjęcia)
Poszarpane żebra i ... Dzika wataha znowu atakuje (drastyczne zdjęcia)
Poszarpane żebra i ... Dzika wataha znowu atakuje (drastyczne zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki