Już od wejścia widać (i czuć) było, że zapowiada się sympatyczne spotkanie. Pracownice ośrodka w stylizowanych na ludowo strojach z uśmiechem witały gości, stoły w holu uginały się pod regionalnymi smakołykami, przygotowane też zostały kurpiowskie dekoracje.
A w sali czekały na gości także tłustoczwartkowe słodkości. Pączki, oponki i faworki przygotowane zostały rano przez Koła Gospodyń Wiejskich z Krysiaków i Jednorożca, a pracownice ODR upiekły rogaliki.
Do sali przyciągała ludowa muzyka w wykonaniu akordeonisty Marka Przetakiewicza (do którego późnej z bębenkiem dołączył Andrzej Staśkiewicz).
- Spotykamy się na warsztatach ekologicznych, ale nie tylko. Od lat chodziło mi po głowie zorganizowanie noworocznego spotkania z twórcami, artystami, przedsiębiorcami - z ludźmi, którzy z nami współpracują. Z przyjaciółmi Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, oddział w Ostrołęce - mówił Bogdan Bagiński, dyrektor placówki. - I mam nadzieję, że w ten sposób inaugurujemy cykl spotkań, podczas których możemy podyskutować, pobawić się, pośpiewać.
Dyrektor zrobił tłustoczwartkowy quiz dwojgu gościom specjalnym: staroście ostrołęckiemu Stanisławowi Kubłowi oraz Anecie Bagińskiej-Gąsce - utytułowanej ostrołęckiej kulturystce, trenerce osobistej.
- Jak dużo pączków zjada pan w tłusty czwartek - takie pytanie usłyszał starosta Kubeł.
- Robię próby już od tygodnia, z sześcioma nie mam problemu - żartobliwie odparł starosta, ale od razu dodał, że taką bombę kaloryczną szybko jest w stanie spalić podczas dwugodzinnego intensywnego treningu karate (tę dyscyplinę sportu starosta uprawia od wielu lat). - Myślę, że powinniśmy godzić tradycję i rozsądek, ale na pewno nie zrezygnuję z jedzenia pączków w tłusty czwartek - zaznaczył.
- Czy tłusty czwartek świętuje pani, jedząc pączki? - dyrektor Bagiński to pytanie skierował do sportowca - Anety Bagińskiej-Gąski.
- Jeśli podchodzimy do sprawy tak, że cały rok nie jemy pączków, a tego jednego dnia zjadamy ich kilka czy kilkanaście, to nie jest dobre dla organizmu. Ja na co dzień liczę kalorie. Pączek potrafi zastąpić nieraz i dwa moje posiłki. Więc jednak wolę zjeść coś bardziej pożywnego. Ale tradycją jest tradycją - pączka trzeba zjeść, szczególnie jeśli jest to pączek wykonany w domu, albo tak jak dziś tutaj - przez panie z KGW - odpowiedziała Aneta Bagińska-Gąska.
Pani Aneta poczęstowała uczestników spotkania muffinkami w wersji fit.
Potem była degustacja - słodkości i nie tylko - oraz dobra zabawa ze śpiewem i tańcem.
Dyrektor Bogdan Bagiński podziękował pracownikom MODR za przygotowanie wydarzenia, w szczególności paniom Anecie i Annie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?