Wczoraj, w Andrzejewie, po kilku tygodniach z kranów w biurowcu gminnym popłynęła woda. Przestała płynąć, gdy za oknami był tęgi mróz.
- Wodociąg był budowany kilkadziesiąt lat temu - informuje Andrzej Molenda, sekretarz gminy Andrzejewo. - Takiej zimy jak ostatnia nie było od bardzo dawna. Ziemia zamarzła tak głęboko, że zamarzła także rura doprowadzająca wodę do budynku. Próbowaliśmy coś robić, ale bez skutku. Trzeba było czekać, aż rozmarznie.
W budynku mieści się nie tylko Urząd Gminy, ale także Posterunek Policji, Bank Spółdzielczy i apteka. Wszyscy korzystają z tego samego przyłącza, więc wszyscy nie mieli wody. W tej sprawie wpłynęła skarga do sanepidu.
- Bank i apteka korzystają z tego samego przyłącza, ale gmina nie jest administratorem ani właścicielem całego budynku - wyjaśnia sekretarz Molenda. - Udzieliliśmy wyjaśnień sanepidowi i sprawa została zamknięta. Prawdę mówiąc dziwię się zachowaniu niektórych osób, bo przecież to nie gmina winna jest zamarznięciu wody w rurach. To skutek ostrej zimy i wszyscy się z tym borykaliśmy. Staraliśmy się zminimalizować negatywne skutki braku wody. We wszystkich naszych sanitariatach ustawiliśmy 200-litrowe beczki, a nasza straż pożarna zapewniła nam stałą dostawę wody. Do przyrządzania kawy i herbaty kupujemy pracownikom wodę mineralną.
Wczoraj woda popłynęła z kranów. Jak nas zapewnił sekretarz gminy, w tym roku przyłącze wodociągowe zostanie przebudowane, aby w przyszłości uniknąć takich sytuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
