Kilkunastoosobowa grupa wpław przepłynęła czterokilometrowy odcinek krętej rzeki. Wyruszyli o 14 z plaży położonej około 2 km w górę rzeki za drewnianym mostem w Krukach. Sposobów na pokonanie Omulwi mieli kilka. Jedni płynęli kraulem, inni na plecach, a jeszcze inni liczyli, że ktoś ich podholuje. Po kilkudziesięciu minutach w lodowatej wodzie dopłynęli do działki Bogdana Wojciechowskiego, gdzie przy ognisku mogli się ogrzać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?