Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piesza Pielgrzymka Łomżyńska na Jasną Górę zawitała do Ostrowi Mazowieckiej 2.08.2022. Zdjęcia

Milena Jaroszewska
Milena Jaroszewska
Tradycją jest, że Ostrów Mazowiecka, a dokładniej parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny gości u siebie pątników z Łomżyńskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Pielgrzymi zatrzymują się tu, aby odpocząć, biorą udział we mszy świętej i jedzą śniadanie. Tu również do pątników dołącza grupa z Ostrowi i powiatu ostrowskiego.

Co roku osoby prywatne oraz sponsorzy przygotowują dla pielgrzymów wspaniały poczęstunek: jest gorąca zupa, kawa, woda, kanapki z serem i wędliną, słodkie bułeczki, pyszne swojskie ogórki małosolne (które zawsze szybko znikają), jabłka i inne przekąski. Są także musy owocowe, ciasto i domowe rogaliki, a nawet napoje energetyczne.

Pielgrzymi zawsze chwalą - i dziękują za ciepłe przyjęcie w Ostrowi i nigdy nie opuszczają miasta głodni. Jedzenie otrzymują również na drogę. To bardzo miłe.

- Wypocznijcie tu, w Ostrowi Mazowieckiej u Matki Bożej Wniebowziętej. Parafianie przygotowali śniadanie - skorzystajcie z poczęstunku. A jak dojdziecie na Jasną Górę, pomyślcie o naszej parafii - zwrócił się do pątników ks. proboszcz Jan Okuła.

- Za to jak parafianie przyjmują nas w Ostrowi Mazowieckiej, za wszystkie wyrazy waszej życzliwości, za Grupę Białą, za to, że się za nas modlicie składamy serdeczne Bóg zapłać i oczywiście obiecujemy modlitwę przed tronem Matki Najświętszej - odpowiedział ks. Wiesław Ołowski, kierownik pielgrzymki.

Pan Piotr idzie na Jasną Górę z Grajewa. Pielgrzymuje sam. Mówi, że nie jest łatwo, ale na pewno dojdzie do celu. To jego pierwsza pielgrzymka.

Tak ułożyło się moje życie, że dopiero teraz w wieku 50 lat, zaczęła się moja przyjaźń z Bogiem. Przyjaźń, umiłowanie i kochanie Boga. To moje nawrócenie się po wielu ciężkich grzeszkach, które widział Pan Bóg, daje mi dużo do myślenia, inaczej rozumiem ewangelię, teraz jest dużo lepiej

- mówi.

Pani Ula i pani Kasia dołączyły do pielgrzymki w Ostrowi - stąd pochodzą. Dla obu pań jest to pierwsza pielgrzymka, choć pani Ula jeszcze nie jest pewna, czy tylko odprowadzi koleżankę, czy dojdzie na Jasną Górę.

Chcę spróbować, ale biję się z myślami, czy iść do końca. W ogóle się nie przygotowałam, nie jestem spakowana. Jeśli się zdecyduję, zadzwonię do męża, żeby dowiózł mi potrzebne rzeczy

- mówi pani Ula.

Pani Ula modli się w intencji swojego syna, za jego zdrowie i aby jego życie się ułożyło. Pani Kasia pielgrzymuje w intencji rodziny. Co jest niezbędne podczas pielgrzymki?

Dobry humor, uśmiech i wygodne buty

- mówi pani Kasia.

Pani Krystyna idzie z Myszyńca. Towarzyszy jej pani Maria, która mieszka w Lubiejewie, ale pochodzi... z Myszyńca. Obie wyruszyły z Łomży. Panią Marię odprowadza mąż Sławomir. Niestety, ze względu na zdrowie, nie może iść aż na Jasną Górę, choć kiedyś brał udział w pielgrzymce wspólnie z żoną.

W 1987 roku, kiedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem, uczestniczyliśmy wspólnie w pielgrzymce do Częstochowy. To była nasza pierwsza, bardzo długa randka

- śmieje się pan Sławomir.

Dla pani Marii to już dwunasta pielgrzymka. Najpierw uczestniczyła w pielgrzymkach warszawskich, potem łomżyńskich. O co modli się pani Maria?

Idę we własnej intencji, ale także mojego małżeństwa, dzieci, rodzeństwa. Będę się również modlić za szkołę oraz za moich uczniów

- mówi.

Dla pani Krystyny z Myszyńca jest to już 29 pielgrzymka! Na początku także uczestniczyła w pielgrzymkach warszawskich, potem przeniosła się do łomżyńskich.

Miałam 10 lat przerwy, ale postanowiłam, że jeszcze pójdę na Jasna Górę w tym roku, a może też w przyszłym - bardzo bym chciała. Za co będę się modlić? Intencji jest bardzo dużo: za rodzinę, sąsiadów, znajomych, koleżanek, a w tym roku - również za pokój

- mówi.

Pani Krystyna mówi, że pomodli się także w intencji ludzi, którzy przyjmują pielgrzymów w Ostrowi.

To jest niesamowite. Nie musimy się martwić, że będziemy głodni. Ta ofiarność ludzi, te posiłki - to wszystko jest wspaniałe

- mówi.

Zarówno pani Maria, jak i pani Krystyna zgodnie mówią, że najważniejsze w tak długiej drodze są wygodne buty (dobrze mieć również buty na zmianę, gdyby jedne przemokły), nakrycie głowy i pozytywne nastawienie, że na pewno dojdziemy do celu. Oczywiście trzeba też pamiętać o nawadnianiu organizmu.

Przed kościołem stało kilka stoisk, przy których parafianie rozdawali pątnikom przygotowane przez siebie kanapki i ciasta oraz produkty kupione w sklepach. Jedno ze stoisk rozstawiło 3 motocyklistów, którzy za tydzień również przyjadą na Jasną Górę - oczywiście na motocyklach. Oprócz rozdawania jedzenia oferują oni, że jadąc na Jasną Górę mogą dostarczyć pielgrzymom niezbędne rzeczy, np. leki lub produkty spożywcze. Jeszcze zanim ruszyła pielgrzymka z Ostrowi pomoc motocyklistów już się przydała, ponieważ jedna z pań potrzebowała karimaty. Pan Mariusz pojechał więc do sklepu, aby ją kupić.

Pątnicy wyruszyli z Łomży 1 sierpnia. Przed tron Jasnogórskiej Matki dotrą 13 sierpnia wieczorem. Przez dwa tygodnie pokonują ponad 400 km.

Parafia Wniebowzięcia NMP zachęca, aby zapisać się do Grupy Białej – Pielgrzymów Duchowych. Grupa Biała uczestniczy w Apelu Jasnogórskim o godz. 20.45, by towarzyszyć duchowo pielgrzymom udającym się na Jasną Górę. Apel rozpocznie się od poniedziałku 1 sierpnia i będzie trwał do 14 sierpnia włącznie. W niedzielę 7 sierpnia Apel odbędzie się po mszy św. o godz. 18.00 czyli ok. 19.00.

A tak było rok temu:

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki