(fot. M.Uścińska)
Mimo że za pszczołami raczej się nie przepada w obawie przed ukąszeniem, to gdyby nie one, nie mielibyśmy pysznego, naturalnego miodu. Podczas spotkania, które odbyło się w poniedziałek, 6 czerwca w Grodzie Książąt Mazowieckich, z dziećmi ze Szkoły Podstawowej nr 2 mówił o tym Mirosław Pędzich i Antoni Biały. Obaj panowie należą do Powiatowego Koła Pszczelarskiego w Ostrowi Mazowieckiej i swoją pasją starali się podzielić z dziećmi.
- To nie jest jedyne spotkanie z uczniami - powiedział nam Antoni Biały. - Inne szkoły również wyraziły chęć uczestniczenia w zajęciach, dlatego odbędą się one kilkakrotnie.
Pszczelarze nie tylko mówili o pszczołach i ich ciężkiej pracy, ale też pokazali dzieciom miodarki, dzięki którym "kradnie się" miód owadom i świeczki, które wykonuje się z pszczelego wosku. Dzieci mogły spróbować miodu z pasiek obu panów. Wśród nich znalazł się miód rzepakowy, z mniszka lekarskiego, a także miód leśno-łąkowy - każdy z nich różni się pod względem smaku. Uczestnicy warsztatów mogli podglądać pszczoły przy ich pracy i spróbować wyrobów: ciastek "całusków" i piernika - oczywiście z miodem.
Panowie opowiedzieli też o Miodzie Kurpiowskim, który jest produktem regionalnym - można wyrabiać go tylko w kilku gminach, m.in. gminie Ostrów Mazowiecka, Brok i Małkinia. A skąd pomysł na warsztaty?
- Chcieliśmy uświadomić młodzież, co to jest miód naturalny i propagować pszczelarstwo, bo póki co, nie mamy następców - tłumaczy prezes ostrowskiego koła, Mirosław Pędzich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?