Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrołęka. Radni zdecydowali o patronie nowego ronda w Ostrołęce. Wybierali między Bednarczykiem „Adamem” a Kusocińskim. 22.09.2020. Zdjęcia

Piotr Ossowski
Piotr Ossowski
Podczas sesji rady miasta 24 września 2020 radni zdecydowali o nadaniu nazwy nowemu rondu, które powstało na skrzyżowaniu ulic Ostrowskiej, Przemysłowej i Żołnierzy Armii Krajowej.

Sytuacja była dość nietypowa. Zazwyczaj, przy nadawaniu nazw ulic czy rond, rada miasta proceduje jeden projekt uchwały. Tym razem radni musieli dokonać wyboru.

Jak do tego doszło? Tak oto, że o nadanie rondu imienia kpt. Aleksandra Bednarczyka „Adama” zwróciło się do rady miasta działające w Ostrołęce Stowarzyszenie Historii Ziemi Ostrołęckiej jego imienia. Stowarzyszenie wniosek taki złożyło w formie petycji. Ta trafiła do odpowiedniej komisji rady miasta, która przygotowała stosowną uchwałę. Równolegle, ale – co jak się okazało dla niektórych radnych miało znaczenie – później Młodzieżowa Rada Miasta złożyła do prezydenta wniosek o nadaniu rondu imienia Janusza Kusocińskiego. Prezydent także przygotował uchwałę.

I radni stanęli przed – podkreślali to wszyscy – bardzo trudnym wyborem.

- Klub Nasza Ostrołęka będzie głosować za projektem nadania rondu imienia Janusza Kusocińskiego – zapowiedział radny Paweł Niewiadomski.

Przytaczając cztery argumenty: po pierwsze kpt. Bednarczyk już ma w Ostrołęce ulicę; po drugie – ten projekt poparty jest większą liczbą podpisów mieszkańców (ponad 600, pod „konkurencyjnym” – niespełna 400); po trzecie – projekt przygotowała Młodzieżowa Rada Miasta; po czwarte: Kusociński był patronem SP nr 7 a potem Gimnazjum nr 1.

- Obaj kandydaci są godni upamiętnienia. Jako sportowcowi bardziej odpowiada mi propozycja Janusza Kusocińskiego. Jako przewodniczący komisji sportu rekomenduję ten wybór – mówił Adam Kurpiewski.

- Niewątpliwie jest to kłopot, obaj są godni. Apeluję, niezależnie jak potoczy się głosowanie, żeby na przyszłość unikać takich sytuacji wyboru – to głos radnego Mariusza Mierzejewskiego.

- Stajemy przed bardzo trudnym wyborem – wtórował mu Jerzy Grabowski zapowiadając, że klub PiS zagłosuje „za Aleksandrem Bednarczykiem”.

Zaskakujący głos w dyskusji należał do radnego Waldemara Popielarza:

- A dlaczego rondo musi mieć nazwę? Ustawodawca tego nie wymaga. Czy mógłby mi ktoś to wytłumaczyć? – pytał.

- Myślę, że tak po prostu jest w Polsce. Tradycyjnie nazywamy ronda, podobnie jak ulice, myślę, że to jest dla wszystkich oczywiste i naturalne - odpowiedział zaskoczony wyraźnie przewodniczący rady miasta Wojciech Zarzycki. - Zgadzam się, że wybór nie jest łatwy, ale jak się zachować w takiej sytuacji, kiedy mamy dwa wnioski? Najłatwiej by było, gdybyśmy rozpatrywali jeden projekt. Ja zagłosuję za Januszem Kusocińskim.

Jacek Łuba – jak inni podkreślając zasługi obu kandydatów – zapowiedział, że on zagłosuje na ten wniosek, który do miasta wpłynął jako pierwszy.

Ostatecznie radni zdecydowali, że patronem nowego ronda w Ostrołęce zostanie Janusz Kusociński.

Głosowanie przeprowadzono w ten sposób, że głosowano oba projekty uchwał. Ten, który uzyskał większą liczbę głosów – wygrał. Dodajmy, że gdyby głosów „za” w obu przypadkach było tyle samo – żadna uchwała nie została by przyjęta. Tak się jednak nie stało.

Za nadaniem rondu imienia kpt. Aleksandra Bednarczyka „Adama” zagłosowało 9 radnych (11 wstrzymało się)

Za nadaniem rondu imienia Janusza Kusocińskiego zagłosowało 11 radnych (4 wstrzymało się).

W żadnym głosowaniu nie padły głosy „przeciw”.

Zobacz inne materiały

Uzasadnienia obu uchwał o nadaniu imienia rondu Ostrowska-Przemysłowa-Żołnierzy Armii Krajowej

Uchwała o nadaniu rondu imienia kpt. Aleksandra Bednarczyka „Adama”

W dniu 19 grudnia 2019 roku do Rady Miasta Ostrołęki wpłynęła petycja Stowarzyszenie Historii Ziemi Ostrołęckiej im. kpt. Aleksandra Bednarczyka "Adama". Petycja została poparta 377 podpisami mieszkańców. Wnoszący petycję wnioskują o nadanie nazwy rondu, łączącemu ulicę Ostrowską, Przemysłową i Żołnierzy Armii Krajowej, imienia kpt. Aleksandra Bednarczyka "Adama" (…).

Kapitan Aleksander Bednarczyk „Adam” to jeden z najwybitniejszych bohaterów walki o niepodległość Polski z terenu Ziemi Ostrołęckiej, kpt. Aleksander Bednarczyk „Adam”, urodził się 21 sierpnia 1913 r. w Rzekuniu, w wielodzietnej rodzinie rolników Adama i Emilii z domu Nawrockiej (miał pięciu braci i jedną siostrę). Ukończył podchorążówkę rezerwy piechoty, otrzymując przydział do 33 pp „Strzelców Kurpiowskich” w Łomży. W styczniu 1937 awansowany do stopnia podporucznika rezerwy piechoty. Brał udział w wojnie obronnej 1939 w jednostkach Obrony Narodowej. Po zakończeniu kampanii wrześniowej powrócił na teren pow. Ostrołęka. Od maja 1940 był żołnierzem ZWZ, a następnie AK w Obwodzie Ostrołęka (krypt.: „Sęp”, „Jeleń”, „Gruszka”). W komendzie obwodu pełnił różne funkcje, najdłużej – szefa wyszkolenia. W czerwcu 1944 został wyznaczony dodatkowo na stanowisko komendanta II „Ośrodka walki”. Uczestniczył w akcji „Burza” w szeregach 5 puł (spieszonych) AK. W październiku 1944 jego kwatera we wsi Brzozowa została wykryta przez Niemców, a on sam aresztowany razem z dwoma współpracownikami. Przewieziono go do obozu karnego w Działdowie, gdzie sąd wojskowy z Ciechanowa skazał go na karę śmierci przez ścięcie toporem. Wyrok miał być wykonany w obozie koncentracyjnym w Stutthof, jednak w trzeciej dekadzie grudnia 1944 ponownie przewieziono go do Działdowa w celu wznowienia śledztwa. Podczas ewakuacji obozu w styczniu 1945 uciekł i powrócił do pracy konspiracyjnej. W listopadzie został awansowany do stopnia porucznika. W lutym 1945 mianowano go na stanowisko komendanta poakowskiej organizacji AKO w Obwodzie Ostrołęka. Od września 1945 kierował Obwodem Zrzeszenia WiN Ostrołęka (krypt. „Dorota”). Od sierpnia 1946 pełnił również obowiązki prezesa (inspektora) Inspektoratu Mazowieckiego WiN obejmującego powiaty (obwody): Ostrołęka, Zambrów i Ostrów Mazowiecka oraz częściowo Radzymin i Węgrów. Jesienią 1946 za pośrednictwem Komendy Obwodu Ostrów Mazowiecka podporządkował sobie pozostałości organizacji poakowskiej – ROAK – w pow. Pułtusk, tworząc na ich bazie nową strukturę – Obwód Pułtusk WiN (krypt. „Paulina). 1 czerwca 1946 awansowany do stopnia kapitana. W okresie służby w szeregach ZWZ-AKAKO-WiN odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V kl., Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami i Krzyżem Walecznych.

Był jednym z najwybitniejszych organizatorów ruchu niepodległościowego na Ziemi Ostrołęckiej. W nocy z 19 na 20 listopada 1946 został otoczony przez grupę operacyjną UB z Ostrołęki na kwaterze znajdującej się w gospodarstwie Czesława Kruczyka we wsi Gnaty (gm. Lelis). Poległ śmiercią żołnierską od kul funkcjonariuszy UB.

Uchwała o nadaniu rondu imienia Janusza Kusocińskiego:

W dniu 10 marca 2020 roku do Prezydenta Miasta Ostrołęki wpłynął wniosek Młodzieżowej Rady Miasta Ostrołęki z prośbą o przygotowanie i przekazanie do Rady Miasta Ostrołęki projektu uchwały w sprawie ustalenia nazwy ronda w mieście Ostrołęka. We wniosku MRM zaproponowała aby rondo u zbiegu ulic Ostrowskiej, Przemysłowej i Żołnierzy Armii Krajowej nosiło nazwę im. Janusza Kusocińskiego. Do wniosku została załączona lista poparcia dla powyższej inicjatywy (620 podpisów mieszkańców). Prezydent Miasta Ostrołęki postanowił uwzględnić wniosek Młodzieżowej Rady Miasta Ostrołęki i korzystając z inicjatywy uchwałodawczej (…) przygotował i przedłożył przedmiotowy projekt uchwały w sprawie ustalenia nazwy ronda w mieście Ostrołęka.

Janusz Tadeusz Kusociński, pseudonim „Kusy” urodził się 15 stycznia 1907 roku w Warszawie. Dzieciństwo spędził w Ołtarzewie, gdzie jego ojciec Klemens – urzędnik kolejowy, posiadał małe gospodarstwo rolne. Janusz miał dwóch braci oraz trzy siostry. Najstarszy z braci Zygmunt zginął podczas I wojny światowej, prawdopodobnie we Francji. Drugi brat Tadeusz, zginął podczas wojny polsko-bolszewickiej pod Zamościem w 1920 roku. Jego najmłodsza i zarazem ukochana siostra zmarła w 1929 roku.

Janusz Kusociński to polski lekkoatleta, złoty medalista olimpijski z Los Angeles w biegu na 10 000 m, srebrny medalista pierwszych mistrzostw Europy na dystansie 5000 m. Wielokrotny mistrz oraz rekordzista Polski w biegach średnich i długich. Sport zaczął amatorsko uprawiać od 1925 roku. Początkowo jako piłkarz, a później biegacz w Robotniczym Klubie Sportowym Sarmata w Warszawie. Jego kariera biegacza rozpoczęła się zupełnie przypadkowo, kiedy na zawodach zorganizowanych z okazji święta robotniczego zabrakło jednego zawodnika do sztafety. Zaproponowano udział Kusocińskiemu, a ten wyraził zgodę i jego drużyna wygrała. Jako zawodnik bieganie rozpoczął w Sarmacie w 1926 w biegach na 800 i 1500 m. Był wielokrotnym mistrzem i rekordzistą Polski w biegach średnich i długodystansowych. Opracował własną metodę treningu długodystansowego tzw. interwałową. Pierwszym i jedynym trenerem Kusocińskiego był Estończyk Aleksander Klumberg. Intensywny trening zaaplikowany przez Klumberga i znaczny wkład pracy Kusocińskiego przyniosły rezultaty. W 1928 został mistrzem Polski. W 1929 przeszedł z „Sarmaty” do KS „Warszawianka” i z tym klubem był związany do 1939. Obok Stanisławy Walasiewiczówny był najpopularniejszym sportowcem Polski międzywojennej, również popularną postacią w warszawskich salonach. Czynnie uprawiał sport do wybuchu wojny w 1939. W Polsce jego największym rywalem był Józef Noji. Jego największym osiągnięciem sportowym było zdobycie złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 1932 roku, gdzie w biegu na 10 000 metrów pokonał czołówkę światowych biegaczy, m.in. Finów Lauriego Virtanena i Volmari Iso-Hollo.

W 1931 został wybrany laureatem „Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowca roku. Po dłuższej przerwie zdał eksternistycznie maturę i w 1937 otrzymał świadectwo dojrzałości. W 1938 został absolwentem CIWF w Warszawie. Po ukończeniu studiów pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego, trener, dziennikarz. Był redaktorem naczelnym „Kuriera Sportowego”.

Jako kapral z cenzusem ochotniczo zgłosił się w kampanii wrześniowej do wojska i został wcielony do kompanii karabinów maszynowych II batalionu 360 Pułku Piechoty. Walczył w obronie stolicy, dwukrotnie ranny m.in. 25 września w obronie Fortu Czerniaków przy ulicy Powsińskiej. 28 września 1939 został odznaczony Krzyżem Walecznych z rozkazu gen. Juliusza Rómmla. W czasie okupacji pracował jako kelner w barze „Pod kogutem” przy ul. Jasnej, zwanej Gospodą Sportowców. Zaangażował się wówczas w działalność niepodległościową, dostarczając tajną podziemną prasę gościom lokalu, w którym pracował. Wśród sportowców zamierzał zorganizować komórkę Związku Walki Zbrojnej. Był członkiem podziemnej Organizacji Wojskowej „Wilki”, działał pod pseudonimem "Prawdzic". Po jej dekonspiracji (denuncjacji przez Niemca Szymona Wiktorowicza) 26 marca 1940 został aresztowany przez Gestapo w bramie domu przy ul. Noakowskiego 16, w którym mieszkał. Uwięziony początkowo w więzieniu mokotowskim, następnie w siedzibie Gestapo przy al. Szucha 25. W czasie przesłuchań był torturowany w celu wymuszenia zeznań. W dniach 20–21 czerwca 1940 roku został wywieziony z Pawiaka transportem do Palmir pod Warszawą. Został rozstrzelany przez Niemców w pobliżu Palmir, w Puszczy Kampinoskiej, w ramach akcji AB, mającej na celu eksterminację polskiej inteligencji. Razem z nim rozstrzelano m.in. Macieja Rataja, marszałka Sejmu w II Rzeczypospolitej, Tomasza Stankiewicza, kolarza, wicemistrza olimpijskiego z igrzysk w Paryżu w 1924 w kolarstwie (4000 m na torze drużynowo), Mieczysława Niedziałkowskiego, członka ponadpartyjnego Komitetu Obywatelskiego przy Dowództwie Obrony Warszawy, Feliksa Żubera, lekkoatletę, uczestnika igrzysk olimpijskich w Amsterdamie w 1928. 12 sierpnia 2009 „za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, za osiągnięcia sportowe w dziedzinie lekkoatletyki” został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki