Ale my już możemy, z dużym prawdopodobieństwem, napisać, że właśnie taki system pobierania opłat za wywóz śmieci zostanie przyjęty. Wniosek taki płynie z ubiegłotygodniowego posiedzenia komisji gospodarki komunalnej, infrastruktury technicznej i ochrony środowiska.
Jej członkowie (głosami: 5 za, 1 przeciw i 1 wstrzymujący się) rekomendowała całej radzie rozwiązanie naliczania opłat za śmieci "od osoby".
Wybierając tym samym jeden z dwóch zaproponowanych przez prezydenta Janusza Kotowskiego wariantów. Jak wiadomo od lipca przyszłego roku zmienia się w całej Polsce - i to zasadniczo - system odbioru śmieci. Najkrócej mówiąc - obowiązek ten przejmują samorządy. Nie będziemy już - jak dotychczas - podpisywać indywidualnych umów z wybranymi przez siebie firmami śmieciowymi. Każdy - niezależnie czy mieszka we własnym domu, czy w bloku - będzie uiszczał opłatę do urzędu miasta. A śmieci będzie odbierała od nas firma, która wygra ogłoszony przez miasto przetarg. Najwięcej emocji budzi sprawa sposobu naliczania opłat. Ustawodawca określił cztery sposoby naliczanie takiej opłaty: od osoby, od powierzchni lokalu, od gospodarstwa domowego i od ilości zużytej wody.
Najczęściej wybierane są przez samorządy (i dotychczas stosowane w spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych) dwa pierwsze warianty. I je właśnie - pozostawiając prawo wyboru - zaproponował radnym prezydent Janusz Kotowski.
Określając jednocześnie koszty w poszczególnych wariantach: 9 złotych od osoby i 0,48 gr za mkw powierzchni. Tu ważne zastrzeżenie: powierzchnia liczona jest tylko do 100 m kw, czyli maksymalnie 48 zł.
Głosy za sposobem "od osoby" i "od powierzchni" były jednak podzielone. I co ciekawe - jeśli można tak się wyrazić - "bardziej podzielone" niż wynikałoby to z głosowania. Stało się tak dlatego, że spotkanie było obradami połączonych komisji - technicznej i finansów - głosowali jednak tylko radni komisji merytorycznej, czyli technicznej.
- Chyba będę głosował za rozwiązaniem "od powierzchni" - mówił radny Wiesław Szczubełek. Mimo że dla mnie osobiście, jako że mieszkam w dużym domu i mam niezbyt liczną rodzinę, korzystniejsza byłaby opłata od osoby. Metoda "od powierzchni" jest jednak bardziej przejrzysta, najłatwiej będzie w takim przypadku egzekwować opłaty, jest też korzystniejsza dla rodzin uboższych, wielodzietnych - argumentował.
Radny Tadeusz Kaczyński miał odmienne zdanie.
- To osoby wytwarzają śmieci. I taka metoda naliczania opłat jest najsprawiedliwsza i najlepsza. Za taką będę głosował - deklarował.
Podobnie jak radny Mariusz Popielarz.
- Wydaje mi się, że naliczanie opłaty "od powierzchni" byłoby pewną formą wprowadzania podatku od luksusu. Zdecydowanie bardziej sprawiedliwe jest naliczanie opłaty "od osoby". Za takim rozwiązaniem zagłosuję - mówił.
- Ja, szanując opinię mieszkańców wyrażoną w ankietach, jestem jednak za wprowadzeniem opłaty "od powierzchni". Nie zgadzam się z przytaczanym tu argumentem, że to osoby produkują śmieci. Produkuje je zasobność portfela - mówił radny Janusz Kołakowski. - Zgadzam się też z radnym Szczubełkiem, taka metoda zapewnia szczelny system z łatwiejszą możliwością egzekwowania opłat.
Więcej na ten temat w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?