Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiara reklamy i wiatru

Magdalena Mrozek
W tym miejscu znaleziono ciało zabitego dozorcy
W tym miejscu znaleziono ciało zabitego dozorcy M. Mrozek
Młody dozorca spółki SecCar w Wyszkowie zginął w miejscu pracy. Prawdopodobnie zabił go urwany przez wiatr szyld.

Meteorolodzy ostrzegali, że w noc z niedzieli na poniedziałek (z 27 na 28 października) będzie bardzo mocno wiało. Apelowali o pozostanie w domach, nie jeżdżenie samochodami oraz o sprawdzenie mocowań anten telewizyjnych, rynien, szyldów, słowem wszystkiego co silne podmuchy wiatru mogłyby poderwać i zagrozić bezpieczeństwu. Jak ważne miały być te przestrogi okazało się w poniedziałek nad ranem, kiedy pracownik stacji obsługi samochodów Zocar FSO przy ul. Pułtuskiej w Wyszkowie znalazł leżącego na ziemi, z zakrwawioną głową kolegę, ochroniarza z firmy SecCar. Niedaleko leżała niewielka tablica reklamowa, która wcześniej wisiała na słupie przed budynkiem warsztatowym Zocaru.
Pracownik stacji przyszedł do zakładu na poranną zmianę. Młodego, bo zaledwie 26-letniego Rafała Ś. z Pniewa znalazł w pobliżu drzwi do biura. Było około wpół do siódmej. Mężczyzna pełniący nocną wartę już nie żył.
- Według wstępnych oględzin przyczyną ćmierci był uraz głowy, spowodowany uderzeniem spadającej tablicy i zadławienie się krwią. Jednak ostatecznie na ten temat wypowie się biegły po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy przypadek - poinformowała nas nadkomisarz Anna Jaworska z KPP w Wyszkowie.
Pracownicy Zocaru niechętnie rozmawiali z nami o tragedii.
- Dobry był z niego chłopak. Szkoda go bo młody i w taki głupi sposób zginął. Do tego dwoje małych dzieci osierocił - mówią.
Kiedy pytamy, co to znaczy, że "w głupi sposób", milczą.
- U nas na terenie zakładu porządek, żadnych tablic, które mogłyby się urwać nie ma. Nie wiadomo jak to naprawdę było. Może śmieci wyrzucał i klapa od śmietnika uderzyła go w głowę - sugerują na wszelki wypadek.
O znalezionej tablicy nikt nic nie wie, bo zaraz po przyjeździe policji zabezpieczono teren i nikt nie mógł wejść. Wiedzą tylko, że najprawdopodobniej mężczyzna zmarł godzinę wcześniej przed znalezieniem. Tak powiedział lekarz z wezwanej karetki pogotowia.
Nie potwierdziły się też pierwsze przypuszczenia, że ochroniarz padł ofiarą napadu. Początkowo nie można było znaleźć kluczy od sejfu. Po wstępnych ustaleniach policja i prokuratura wykluczyły tę hipotezę. Nie zniknęło również nic ze sklepu.
Policja zabezpieczyła niebieską tablicę z napisem "Stanowisko pomiarów akustycznych", będącą własnością stacji obsługi. Przyczynę śmierci Rafała Ś. jednoznacznie ustali sekcja zwłok. Już teraz wiadomo, że nie sprawdziły się pogłoski o rzekomym samobójstwie młodego mężczyzny.
W środę 30 października do Zocaru na rozpoznanie pojechał inspektor z Państwowej Inspekcji Pracy w Ostrołęce.
- Niecodziennie urywa się reklama czy spada dachówka na głowę - powiedziała nam Małgorzata Wilemska z PIP w Ostrołęce. Zdecydowanie więcej jest przypadków innego typu, wiążących się ćcićle ze stanowiskiem pracy. Przepis mówi, że do obowiązkiem pracodawcy jest utrzymanie budynków i pomieszczeń w należytym stanie technicznym. Tak, by nie stanowiły żadnego zagrożenia. Powinien też przestrzegać okresowych przeglądów. Anomalie pogodowe, wichury, burze też mieszczą się w tym szerokim przepisie. Żaden przepis jednak nie jest w stanie przewidzieć tak szczegółowo wszystkich sytuacji zagrożeń życia, które mogą się zdarzyć. Myślę, że w rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie ogólnych przepisów BHP znalazłoby to swoje uzasadnienie. Zwłaszcza obecnie, gdy pogoda coraz częściej jest nieprzewidywalna i groźna - mówi nam Wilemska.
Dyrektor spółki Zocar w Wyszkowie odmówił nam rozmowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki