Często zdarza się, że "padają ofiarą" policji. I czasem mają o to pretensje. Chodzi o przypadki przejścia przez ostrołęcką obwodnicę z dzikiego parkingu naprzeciw zjazdu do szpitala.
Jedna z Czytelniczek - ukarana za takie wykroczenie zgłosiła się do naszej redakcji. Przekonując, że policja nie miała prawa jej ukarać.
- Owszem przeszłam przez jezdnię, ale miałam do tego prawo - uważa. - Przepisy mówią, że można przejść przez ulicę, jeśli do najbliższego przejścia jest dalej niż 100 metrów. A tak jest w tym miejscu.
Nasza Czytelniczka nie ma jednak racji. Wprawdzie przepis, o którym mówi, rzeczywiście jest w prawie o ruchu drogowym, ale jest w nim także inny zapis, który stanowi jednoznacznie, że na obszarze zabudowanym, na drodze dwujezdniowej przejście przez jezdnię jest dozwolone tylko przez przejście dla pieszych
A z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia na ostrołęckiej obwodnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?