- Miasto nic tu nie robi - skarży się jeden z mieszkańców Wiejskiej, Karol Czaplicki. - A to co niby próbuje, to tylko śmiechu warte i wyrzucanie pieniędzy w błoto.
W dosłownym sensie. Ulica Wiejska, na odcinku od torów kolejowych do Goworowskiej, nie ma odwodnienia. Biegną wprawdzie wzdłuż niej rowy, ale jedynie na krótkich odcinkach. Brakuje przepustów, choćby pod - dobiegającą do Wiejskiej - ulicą Ziemską, a przede wszystkim brakuje połączenia tych rowów z rowem wzdłuż Goworowskiej.
Skutek jest taki, że rowy jesienią, wiosną i po każdym większym deszczu, wylewają na drogę, którą zamieniają w grzęzawisko. A teraz woda zagraża bezpośrednio domom.
Co na to miasto?
- Znalezienie skutecznych rozwiązań odprowadzenia spływających wód na drogę ulicy Wiejskiej jest przedmiotem współdziałania kilku komórek Urzędu Miasta - mówi Wojciech Dorobiński.
Zaangażowanie aż kilku komórek wskazuje, że problem jest poważny. Niestety, dla mieszkańców Dorobiński nie ma dobrych wieści.
- Ostateczny wariant odwodnienia terenu przyległego do ulicy Wiejskiej zostanie wybrany w najbliższym czasie. W przypadku akceptacji wariantu, w następnym etapie miasto będzie czynić starania w ustaleniu tytułu wydatków i pozyskania środków finansowych na planowane, niezbędne roboty. W 2011 roku planowane jest zakończenie prac projektowych związanych z budową nawierzchni drogowej i mediów podziemnych w ulicy Wiejskiej w Ostrołęce - mówi Dorobiński.
Więcej o problemie mieszkańców ulicy Wiejskiej w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego.
A w naszej galerii zamieściliśmy zdjęcia pokazujące jak Wiejska wyglądała podczas ostatniej odwilży. Za kilka dni, najpóźniej tygodni, sytuacja z pewnością się powtórzy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?