Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mercedes, znaczy piękny

(epe)
Plac w pobliżu rynku w Długosiodle w ciągu godziny zapełnił się mercedesami
Plac w pobliżu rynku w Długosiodle w ciągu godziny zapełnił się mercedesami Fot. E. Pyśk
Czterdziestu wielbicieli mercedesów zjechało w sobotę do Długosiodła. Uczetsnicy VI Ogólnopolskiego Zlotu Mercedesów powiedzieli nam, że być może wrócą tu za rok.

Plac w pobliżu rynku w Długosiodle w ciągu godziny zapełnił się mercedesami
(fot. Fot. E. Pyśk)

Długosiodło było jednym z etapów zlotu mercedesów. Zjazd właścicieli mercedesów trwał trzy dni, od 17 do 19 września. Bazą wypadową był Pułtusk.
Zlot organizuje MB/8 Club, czyli Klub Miłośników Mercedesów W114-115. Tworzy go ponad 70 właścicieli i użytkowników tych aut z całej Polski. Mieszkają w Gdańsku, Krakowie, Warszawie, Poznaniu i wielu innych większych i mniejszych miejscowościach.
- Wszystkich nas łączy jedno: przekonanie, że modele W114-115 są ostatnimi przedstawicielami rodziny mercedesów, łączącymi w sobie nowoczesność technologiczną ze starą klasyczną elegancją - mówili. - Bo mercedesy to samochody z duszą.
- Jesteśmy uwiedzeni urokiem "trapezów" i "przejściówek" - mówią o starych autach.
Klub działa od 2001 roku. Ludzie w różnym wieku spotykają się, organizują rajdy i zawody. Mercedesy stały się dla nich pasją.
W sobotę, 18 września, długosiodlanie mogli podziwiać zarówno stare, zabytkowe modele mercedesów, jak i nieco nowsze. Widzów i fanów tych aut nie brakowało. Uczestnicy rajdu spotykali się na początku na symbolicznej mecie. Tam mierzony był czas, w jakim pokonali etap.
- Traktujemy zlot, jako zabawę - mówił Sebastian Szymanek, prezes klubu. - Ale to nie znaczy, że po prostu przejedziemy się naszymi samochodami i po zabawie. Uczestnicy zlotu muszą wykonać kilka zadań. Na starcie otrzymują mapę, która podaje jedynie w przybliżeniu kierunek. Muszą więc dotrzeć na miejsce. Po drodze są pytania z zakresu historii motoryzacji, dotyczące historii tego terenu. Była też konkurencja, która polegała na odnalezieniu w lesie betonowego słupa. Trzeba było policzyć metalowe pręty, które w nim się znajdowały.
- Liczy się czas, a także precyzja wykonania zadania - mówił Sebastian Szymanek.
Po obiedzie w Długosiodle fani mercedesów wrócili do Pułtuska. Tam w niedzielę rywalizowali w konkursie na najelegantsze auto i załogę.
- Klub działa po to, żeby integrować właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes - mówią. - Chcemy też propagować kulturę techniczną, a także kulturę na drodze.
Miłośnicy mercedesów są w różnym wieku. Najstarszy uczestnik zlotu miał ponad 60 lat, najmłodszy przyjdzie na świat za kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki