W czwartek, 5 lipca po raz pierwszy "zatankowano" gazem zbiornik w stacji regazyfikacji w Makowie Mazowieckim. Stację zbudowała firma KRI S.A. z Wysogotowa k. Poznania. Stąd będzie rozprowadzany gaz doewentualnych odbiorców. Pierwszym odbiorcą ma być Dr Oetker. Przed początkiem sezonu grzewczego prawdopodobnie popłynie gaz także do makowskiego szpitala.
- Przedsiębiorstwo energetyczne KRI S.A. zajmuje się m.in. budową sieci dystrybucji i sprzedażą gazu ziemnego - informuje Marek Zierhoffer, dyrektor ds. dystrybucji. - Są to sieci podłączane do krajowego systemu gazowego, albo, jeżeli takiego nie ma w danej miejscowości, budujemy własną instalację regazyfikacyjną. Tak jest właśnie w Makowie Mazowieckim.
Do centralnego zbiornika, który stanął "za płotem" Dr Oetkera cysternami będzie przywożony skroplony gaz ziemny. Po rozprężeniu ze stacji regazyfikacji będzie rozprowadzany do odbiorców.
5 lipca byliśmy świadkami pierwszego tankowania zbiorników.
- Gaz ziemny w postaci skroplonej jest transportowany z kopalni gazu ziemnego w Odolanowie koło Ostrowa Wielkopolskiego, w cysternie kriogenicznej dwupłaszczowej, która działa jak termos - wyjaśnia Ryszard Filipiak, kierownik departamentu rozwoju sieci, nadzorujący budowę instalacji w Makowie. - Gaz jest schłodzony do temperatury około minus 170 stopni Celsjusza. W tej temperaturze utrzymywany będzie też w zbiornikach, jako ciecz. Ze zbiorników tłoczony będzie do parownic, gdzie wskutek zmiany temperatury zmieni się stan skupienia z ciekłego na gazowy. Z parownic przez instalację redukcyjno-pomiarową gaz będzie tłoczony do sieci.
- W tej chwili trwają prace związane z przyłączeniem dosieci gazowej zakładu produkcyjnego DrOetker - mówi Marek Zierhoffer. - Trwają prace zmierzające do próbnego rozruchu tej sieci, faktyczne uruchomienie nastąpi po załatwieniu wszelkich kontroli i skompletowaniu dokumentacji.
- Liczymy, że w sierpniu uda się zakończyć procedury i uruchomić pierwszy odcinek sieci gazowej - mówi Ryszard Filipiak.
Trwają też prace projektowe dla drugiego odbiorcy- szpitala.
Dalszy rozwój sieci zależy od zapotrzebowania.
- Pozostaniemy związani z Makowem na zawsze, bo to nie jest instalacja na jeden sezon - zapewnia Marek Zierhoffer. - Instalujemy się w mieście, wychodzimy z ofertą, rozbudowujemy sieć w miarę potrzeb. Myślę, że jeżeli pierwsi odbiorcy będą zadowoleni, pojawią się następni - na przykład osiedla domków jednorodzinnych.
Tak zatem w Makowie pojawiła się nowa szansa na rozwiązanie bolesnego od lat problemu ciepłowniczego. Ale też konkurencja dla miejskiej spółki ciepłowniczej. Spółka KRI ma kilkanaście instalacji gazowych w kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?