Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majówka 2021. Gdzie pojechać na majówkę? Nasze propozycje na jednodniową wycieczkę. Ciekawe zakątki Mazowsza i Podlasia. Zdjęcia

Hanna Chromińska
Fot. Hanna Chromińska
Planując majówkowy relaks (krajowy) należy pamiętać, że oficjalnie nadal nie możemy nocować w hotelach, stołować się w restauracjach/barach/pizzeriach/fast foodach itp., odwiedzać muzeów, kin, parków rozrywki. W tej sytuacji jako destynacje jednodniowych rekreacyjnych wypadów pozostają: tzw. łono natury, obiekty na świeżym powietrzu nie będące muzeami oraz obiekty sakralne. Podsuwamy kilka sugestii na temat wypoczynku przy tak ograniczonych możliwościach.

Prostyń

Na początek Prostyń - wieś w powiecie Ostrów Maz., gm. Małkinia Górna. Niedawno przedstawialiśmy architektoniczne zawiłości powstania w Prostyni budynku obecnego Sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i Świętej Anny. Po objawieniu z roku 1510 Prostyń zyskała sławę jako ośrodek pielgrzymkowy. W kościele konicznie trzeba obejrzeć Tron Łaski - rzeźbę z pracowni Wita Stwosza, figurę Św. Anny nauczającej, koronę św. Anny, w której umieszczono pozostałości zostawionych przez nią w czasie objawienia czterech wianków, wota i tablice pamiątkowe.

Kościół w Prostyni wygląda jak miniaturka Pałacu Kultury. Al...

Treblinka

Zainteresowani najnowszą historią mogą odwiedzić znajdujące się w pobliżu Prostyni Muzeum Walki i Męczeństwa Treblinka. Na terenie niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady i obozu pracy działającego w latach 1941–1944 upamiętniono ofiary hitlerowskiego terroru - m.in. Janusza Korczaka, który zginął tu wraz z wychowankami. Zainteresowani przyrodą powinni udać się na nadbużański łęg, na którym można podziwiać powracające ptaki (przy odrobinie szczęścia można dostrzec bataliony w szatach godowych, rycyki, krwawodzioby, kilka gatunków kaczek, łabędzie nieme i krzykliwe, gęgawy i czajki).

Gm. Rząśnik i Długosiodło

Dobrym miejscem do przyrodniczych obserwacji są pulwy – znajdujące się pod Wyszkowem (gmina Rząśnik i Długosiodło) rozległe łąki na terenie osuszonych i wyeksploatownych torfowisk. Obszar o powierzchni około 60 km kw. upodobały sobie nie tylko ptaki – w powietrzu można tu zobaczyć lotniarzy, a nawet dostojnie płynące w powietrzu balony na ogrzane powietrze. W Porządziu w drewnianym kościele (rzadka synteza stylu kurpiowskiego i podhalańskiego) znajduje się sanktuarium Św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Kamień przy kościele upamiętnia ofiary II wojny światowej. Na kamieniu widnieje także nazwisko Tadeusza Zawadzkiego „Zośki” poległego w pobliskich Sieczychach podczas ataku na niemiecką strażnicę graniczną w nocy 20/21 sierpnia 1943. Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką. Czy to była kula, synku, czy to serce pękło? – tak pożegnał „Zośkę” Krzysztof Kamil Baczyński, który niemal rok później zginął w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego.

Mielnik

Pozostając w klimatach militarnych – czy wiecie, że „Linia Mołotowa” to fragment najdłuższej linii fortyfikacyjnej wybudowanej w Europie w poprzednim stuleciu? Złożona z 13 Rejonów Umocnionych „Linia Mołotowa” przebiegała od Kłajpedy (obecnie Litwa) do granicy Polski z Rumunią. Do roku 1941 wybudowano 1900 schronów, a część z nich można odnaleźć na Lubelszczyźnie, Mazowszu i Podlasiu. Szlak bunkrów „Kły Mołotowa” wytyczono w gminie Mielnik, można też szukać bunkrów wzdłuż Bugu i Biebrzańskim Parku Narodowym. Obiekty dostępne, zlokalizowane w polu lub w lasach, trzeba uważać na wystające elementy! Uwaga – w BbPn i okolicy są też inne umocnienia, nie pomylcie „Linii Mołotowa” z twierdzą Osowiec i bunkrami na Strękowej Górze.

A skoro już mowa o Mielniku – w dawnym mieście, które świetność przeżywało za panowania Jagiellonów można zachwycić się panoramą przełomu Bugu z Góry Zamkowej, w wędrówce od ruin kościoła do cerkwi zadumać się nad zawiłościami historii, a potem zajrzeć do odkrywkowej kopalni kredy. Ośrodek Dziejów Ziemi Mielnickiej prawdopodobnie będzie nieczynny, więc wystawę strojów i rekwizytów z filmów Jerzego Hoffmana obejrzycie następnym razem. Kto ma ambicję poczuć się jak Longinus Podbipięta i pomachać Zerwikapturem, ten przed ponowną wizytą w Ośrodku na wszelki wypadek powinien trochę potrenować.

Drohiczyn

Do Mielnika za daleko? Zajrzyjcie do Drohiczyna. Kolejna Góra Zamkowa z oszałamiającym widokiem na Bug, zabytki sakralne różnych wyznań i podlaskie klimaty. Muzeum Diecezjalne (tak, rozumiemy, że pandemia i nie wejdziemy) chlubi się największą na świecie kolekcją ornatów z pasów kontuszowych. Jeżeli prom będzie czynny (lepiej się upewnić) przeprawcie się do Korczewa. Ukryty w starym parku pałac powoli odzyskuje dawną świetność. Między kwitnącymi drzewami i krzewami odnajdziecie ciszę przerywaną ptasimi głosami i prastary menhir.

Koryciny

Jeżeli ktoś w majowym rozmarzeniu poczuł potrzebę odwiedzenia Krainy Łagodności niech skieruje się do Ziołowego Zakątka w Korycinach (powiat Siemiatycze, gmina Grodzisk). Jest więcej niż pewne, że na kilkunastu hektarach Podlaskiego Ogrodu Ziołowego większość z 1500 gatunków roślin będzie kwitła, pachniała i wabiła motyle. Dla zainteresowanych jest jeszcze rozarium, ogród roślin biblijnych, kościół pw. Matki Bożej Jagodnej, a obok – jak to na Podlasiu – chata szeptuchy, miejsce mocy i leśna bimbrownia. Legenda głosi, że podobno komuś udało się odwiedzić Ziołowy Zakątek i wyjechać bez zakupu miejscowego produktu zielarskiego, ale kto by tam wierzył legendom…

Supraśl

Więcej podlaskich klimatów? Puszcza Knyszyńska zaprasza. W Supraślu miłośnicy kinematografii odnajdą bez problemu plenery i obiekty z filmów „U Pana Boga za piecem” i „U Pana Boga w ogródku”. Splot supraskich dziejów wyznacza niedawno odbudowana obronna cerkiew i pobazyliański zespół klasztorny, kościół ewangelicko-augsburski (obecnie świątynia katolicka), sąsiadujące przez szosę cmentarze różnych wyznań, Domki Tkaczy i pałac Bucholtzów (aktualnie liceum plastyczne). Gdyby nie pandemia moglibyście pogłębić wiedzę o ikonach w interaktywnym muzeum sztuki sakralnej prawosławia (mówiąc krócej – Muzeum Ikon) i/lub wykonać kilka kartek papieru czerpanego w Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa. Zanim do tego dojdzie przespacerujcie się nad rzeką Supraśl bulwarami Wiktora Wołkowa – fotografa zakochanego w podlaskich krajobrazach. A ponieważ Supraśl to jedno z najmłodszych polskich uzdrowisk możecie śmiało zaplanować taplanie się w błocie (borowinowym, oczywiście dla zdrowia).

Puszcza Knyszyńska

Puszcza Knyszyńska nadal zaprasza - tym razem do Silvarium w Poczopku (przy trasie Białystok – Krynki). Obiekt rekreacyjno-edukacyjny można zwiedzać na kilka sposobów - wędrując po wyznaczonych Leśnych Wędrownicach, kontemplując kamienny krąg i kamienną ropuchę Bufosławę, wypatrując ptaków na terenie Silvarium, w Ptasiej Chacie i Strigiforium (skojarzenia z sowiarnią z Hogwartu nieuniknione). W Galerii na Skraju Puszcz (może być nieczynna) spróbujcie dojrzeć Wolpertingera (ostatnio czaił się na lewo od wejścia) – nieistniejące zwierzę złożone z części prawdziwych wypchanych zwierząt. Gdyby to kogoś interesowało to Wolpertinger z Poczopka jest hybrydą lisa, borsuka, kozła i kaczki.

Kopna Góra

Jeszcze więcej drzew i krzewów! Przy trasie Białystok – Krynki znajduje się także arboretum w Kopnej Górze im. Powstańców 1863 r. Ten oryginalny ogród dendrologiczny w pięknych okolicznościach przyrody upamiętnia powstanie styczniowe. Na zróżnicowanym terenie prezentowane są zbiory ponad 500 gatunków drzew i krzewów. Arboretum ma charakter parkowy, a ścieżka dydaktyczna zachęca do obejrzenia z bliska rzadko spotykanych okazów.

Narwiański Park Narodowy

I kolejna podlaska atrakcja – Narwiański Park Narodowy, a w nim kładka Waniewo – Śliwno. Kilometr wędrówki przez rozgałęzione koryto Narwi, która w tym miejscu jako rzeka anastomozująca demonstruje swoja wielokorytowość w pełnej krasie. W zależności od poziomu wody kładka bywa okresowo zamykana, ale jeżeli tylko wejście jest dozwolone macie okazję sprawdzić się w roli kapitanów promów (no dobrze, promików). Ze względu na bardzo okrężną drogę z Waniewa do Śliwna kładkę zwykle pokonuje się tam i z powrotem.

Liw, Węgrów

Na koniec coś z mazowieckich równin - Węgrów i Liw. Węgrów – ongiś prywatne miasto Radziwiłłów, bogacące się dzięki produkcji sukna. O poważnych transakcjach handlowych węgrowskich kupców przypomina Dom Gdański przy modnie zrewitalizowanym rynku. Najsłynniejszym zabytkiem Węgrowa jest Bazylika Mniejsza - gotycko-barokowy kościół pw. Wniebowzięcia NMP i SS. Piotra i Pawła. Duch baroku obecny jest w wyposażeniu wnętrza, przede wszystkim we freskach iluzjonistycznych. Świeckim (może nawet diabelskim?) artefaktem przyciągającym do węgrowskiej bazyliki jest lustro Twardowskiego, w którym możni tego świata widzieli ukochanych zmarłych i nadciągające nieszczęścia. Na wszelki wypadek lustro umieszczono w zakrystii na tyle wysoko, że zajrzenie w nie wymaga posłużenia się drabiną. Elementy nadprzyrodzone rozsławiły również zamek w Liwiu. To siedziba jedynej w Polsce „żółtej damy” oraz całkiem pokaźnej kolekcji dawnej broni. I jeszcze niespodziewany akcent ekologiczny – w otoczeniu neogotyckiego kościoła pw. św Leonarda o pożytkach z drzew i potrzebie ich ochrony przekonuje kolekcja bardzo starych tabliczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki