Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys w miejskiej kasie

Elwira Kosewska
Skarbnik gminy Dariusz Korczakowski mówi o potrzebie zaciskania pasa
Skarbnik gminy Dariusz Korczakowski mówi o potrzebie zaciskania pasa E. Kosewska
Wyszkowski samorząd zaczyna odczuwać pierwsze skutki światowego kryzysu gospodarczego. Do kasy gminy wpływa coraz mniej podatków, za to coraz więcej podań o ich umorzenie.

Jeszcze nie skończył się ten rok budżetowy, a burmistrz już planuje budżet gminy na 2010 rok. O tym, że będzie to budżet trudny i z wieloma wyrzeczeniami możemy sądzić na podstawie tegorocznych dochodów i wydatków gminy Wyszków. Szczegółowo mówił o nich na ostatniej sesji skarbnik Dariusz Korczakowski, który podsumowywał pierwsze półrocze w wyszkowskich finansach.

- Ten budżet jest troszkę trudniejszy niż poprzedni. Dużo jest w nim niewiadomych niezależnych od nas. Z drugiej strony mamy bardzo ambitne wydatki i zamierzenia inwestycyjne, które chcielibyśmy zrealizować - mówi skarbnik.

W pierwszym półroczu wpływy do budżetu zrealizowano na poziomie 43 proc., a wydatki - 32 proc. Wszystko przez niski, bo zaledwie 8,5-proc., wskaźnik realizacji inwestycji. Większość z nich rozpoczęto już w drugim półroczu.

Na niższe wpływy miał też fakt, że gminie nie udało się sprzedać wszystkich planowanych gruntów, jak chociażby działek na skarpie w sąsiedztwie Pałacu Skarżyńskich. W najbliższym czasie pod młotek pójdą natomiast tereny na osiedlu Bajkowym odkupione przez gminę od developera, spółki Lokum. Cena wywoławcza to średnio 190 zł/ m kw. Może to da gminie dodatkowe dochody, bo na przykład ze ściągalnością podatków nie jest najlepiej.

- Wpływy z podatku od osób fizycznych maleją i mogą być niższe od planowanych nawet o 2 mln zł. Jest za to zwiększona liczba podań o umorzenie podatku, zwłaszcza od środków transportu - mówił Dariusz Korczakowski.

- Kryzys gospodarczy z opóźnieniem, ale wkroczył do Wyszkowa - stwierdził także burmistrz Grzegorz Nowosielski.

W pierwszym półroczu gmina nie musiała posiłkować się kredytami, ale już w drugiej połowie roku nie jest to wykluczone. Radni wyrazili zgodę na zaciągnięcie kredytu do kwoty nawet ponad 7 mln zł, jeśli okazałoby się to konieczne.

Burmistrz rozpoczął już przymiarki do przyszłorocznego budżetu.
- Aby utrzymać wysoki poziom inwestycji, trzeba będzie ciąć wydatki gdzie to tylko będzie możliwe. Dlatego mniej będzie imprez plenerowych, mniejsze będą nakłady na promocję i sport. Rok będzie trudny, a spłynęło mnóstwo, rekordowo dużo wniosków o inwestycje - mówi Grzegorz Nowosielski.
W najbliższym czasie z tym wykazem zapoznają się radni miejscy. Burmistrz zaproponował, aby do budżetu wprowadzać tylko te zadania, na które gmina ma pełną dokumentację, aby mogła je realizować w pierwszym półroczu i nie musiała się narażać na zarzuty ze strony radnych o niskim wskaźniku realizacji inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki