Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar z ulicy Gorbatowa

P. Ossowski
Miasto pozwoliło jeden z najbardziej reprezentacyjnych miejskich (!) budynków - Ostrołęckiego Centrum Kultury - zasłonić czymś takim. Rzecznik ratusza, Wojciech Dorobiński twierdzi, że "zdaniem wielu te billboardy są estetyczne i pasują do zabudowy w tym miejscu”...
Miasto pozwoliło jeden z najbardziej reprezentacyjnych miejskich (!) budynków - Ostrołęckiego Centrum Kultury - zasłonić czymś takim. Rzecznik ratusza, Wojciech Dorobiński twierdzi, że "zdaniem wielu te billboardy są estetyczne i pasują do zabudowy w tym miejscu”... P. Ossowski
To prawdziwy skandal! Urząd miasta pozwolił oszpecić billbordami reprezentacyjną część miasta. Co więcej, postawił je przedsiębiorca na gruncie, który prawie w 3/4 jest własnością miasta. A żeby było już zupełnie śmiesznie, do kasy urzędu nie wpłynie z tego tytułu ani złotówka!

Miasto ostrołęckiemu muzeum dzierżawi dwa metry kwadratowe placu koło poczty pod tablicę informacyjną, którą muzeum wkrótce tam postawi, za 300 złotych rocznie (cena preferencyjna!), a prywatnemu przedsiębiorcy pozwala stawiać "za zupełną darmochę" na miejskim gruncie cztery komercyjne billboardy reklamowe! Już to jest skandalem! A jak nazwać zgodę na ustawienie ohydnych blaszanych tablic w najbardziej reprezentacyjnym miejscu miasta? Tuż obok Ostrołęckiego Centrum Kultury?

Ostrołęczanie od pewnego czasu nie mogą się nadziwić architektonicznemu koszmarowi, jakim są cztery billboardy ustawione między budynkiem OCK, a nową galerią handlową państwa Szczecińskich przy ul. Gorbatowa.
- Kto to ustawił i kto na to pozwolił? - wielokrotnie słyszeliśmy takie pytania.

O pozwolenie na ustawienie tablic wystąpił do ratusza Roman Tomczak, współwłaściciel gmachu, w którym mieści się OCK..
- Decyzja o ustawieniu billboardów należy do właścicieli terenu, którzy w tym przypadku spełnili wszelkie formalne wymogi - tłumaczy Wojciech Dorobiński.
Czytamy tę odpowiedź i nie wierzymy własnym oczom. Czyżby rzecznik miasta nie wiedział, że właścicielem tego terenu jest... miasto? Dopytujemy i o to.
- Do spółki "Rewers" (Romana Tomczaka - przyp. red.) należy 287/1000 części działki, pozostała to własność miasta - przyznaje po sprawdzeniu Dorobiński.

Więcej o tej zagadkowej historii w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki