Członków komisji rewizyjnej rady miasta poinformował o tym przewodniczący rady miasta, Dariusz Maciak. Według jego relacji radny Kurpiewski chciał skopiować sobie nagranie audio (w pliku elektronicznym) posiedzenia jednej z komisji. Było one przechowywane na komputerze jednego z pracowników wydziału obsługi rady miasta. Po skopiowaniu nagrania przez radnego Kurpiewskiego, zniknęło ono (!) z komputera!
Radni komisji rewizyjnej zaalarmowani przez przewodniczącego Maciaka podjęli dyskusję na ten temat. Dociekali jak to możliwe, że pracownik ratusza udostępnia radnemu swój komputer, zastanawiali się też czy Adam Kurpiewski celowo zniszczył nagranie czy może nieświadomie użył opcji "kopiuj i kasuj".
Przewodniczący Maciak zapowiedział, że jeśli nagranie się nie odnajdzie "podejmie możliwe kroki prawne" w celu wyjaśnienia sprawy i ewentualnego ukarania winnych.
Najprawdopodobniej jednak do tego nie dojdzie. Według naszych nieoficjalnych informacji radny Kurpiewski, kiedy dowiedział się o całym zamieszaniu zadeklarował, że przyniesie do ratusza swojego laptopa, na którym przechowuje skopiowane nagranie i trafi ono z powrotem do archiwum rady miasta.
Ta sprawa wydaje się jednak drobnostką. Przypominamy, że niedawno z ratusza zginął ważący co najmniej kilkadziesiąt kilogramów element architektoniczny. Nie dziwi więc, że jakiś plik komputerowy też mógł się zapodziać…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?