Fakt: Tak hulają dyrektorzy ostrołęckich szkół. Co na to miasto?

Przysłał nam je - na naszą prośbę - rzecznik prasowy ratusza, Wojciech Dorobiński. Oto jego treść:

Publikacja w sobotnim "Fakcie" dotycząca rzekomego przebiegu szkolenia dyrektorów ostrołęckich szkół i przedszkoli jest nierzetelna i mijająca się z prawdą. Najważniejsze informacje, jakie umknęły osobie publikującej artykuł to fakt indywidualnego opłacenia kuligu przez uczestników kursu (60 zł) oraz przypisanie przebiegu kolacji do programu szkolenia.
Informujemy, że alkohol nie wchodził do obowiązkowego zestawu menu. Zamówienia były kwestią indywidualną, dorosłych w końcu ludzi, spędzających wolny czas po zakończeniu szkolenia.
Uczestnicy szkolenia zorganizowanego przez Urząd Miasta dla dyrektorów miejskich placówek oświatowych uczestniczyli w kursie "Aktualności z zakresu prawa oświatowego" . Szkolenia odbywają się zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji, a przeznaczone na nie pieniądze, zgodnie z zapisem w Karcie Nauczyciela pochodzą ze środków na doskonalenie zawodowe nauczycieli, w tym osób zarządzających szkołami i przedszkolami.
Zgodnie z rozporządzeniem miasto jest zobligowane do organizacji takich szkoleń dla kadry zarządzającej. Z uwagi na częste zachodzące zmiany w prawie oświatowym szkolenia takie były, są i będą normalną praktyką. W budżecie są zawsze zarezerwowane ustawowo pieniądze w wysokości 1 procenta planowanych rocznych środków na wynagrodzenia osobowe nauczycieli. W szkoleniu wzięło udział 40 osób. Koszt ogólny dwudniowego pobytu z noclegiem, wyżywieniem, szkoleniem i materiałami wyniósł 490 zł brutto od osoby.