Kolejnym punktem zapalnym był problem zabrania głosu przez pewne mieszkanki Ostrołęki. O dopuszczenie ich do głosu - już poza programem sesji - prosiła radna Anna Szczubełek.
Między radną Szczubełek a przewodniczącym Dariuszem Maciakiem wywiązała się w związku z tym dość ożywiona dyskusja. W pewnej chwili radna Szczubełek "usłyszała", że Dariusz Maciak wyraził się, żeby "się zamknęła". Bardzo ją to oburzyła, czemu nie omieszkała dać wyraz/
Cudzysłów przy słowie "usłyszała" jest konieczny. Mimo dość wnikliwego przysłuchiwania się obradom sesji nie usłyszeliśmy takiego wyrażenia z ust Dariusza Maciaka.
Padły za to inne słowa. Przewodniczący rady miasta zapowiedział:
- Spotkamy się z tym w sądzie. Ani teraz, ani nigdy nie powiedziałem żadnej kobiecie, żeby się zamknęła. Uznaję to za potwarz. W związku z tym najprawdopodobniej spotkamy się w sądzie - zakomunikował radnej Annie Szczubełek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?