Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bo zrobiło się niebezpiecznie…

(ek)
Tak wygląda "krajowa" ul. Kościuszki w Wyszkowie. W ubiegłym tygodniu zaczęto jej "łatanie"
Tak wygląda "krajowa" ul. Kościuszki w Wyszkowie. W ubiegłym tygodniu zaczęto jej "łatanie" E. Kosewska
GDDKiA twierdzi, że nie ma pieniędzy na przebudowę ul. Kościuszki, a jednocześnie wyrzuca tysiące złotych na niewiele dające "łatanie" dziur

Niejeden kierowca zaklął siarczyście pod nosem, gdy przyszło mu w ostatnich dniach przejechać ul. Kościuszki lub którąkolwiek z ulic dojazdowych. Ekipy drogowców przystąpiły do "łatania" dziur w jezdni, tamując ruch i powodując gigantyczne korki.

- Z Rybienka do Wyszkowa jechałem przez most godzinę. No właściwie to większość czasu stałem. Jest gorzej niż jak nie było obwodnicy. Czy naprawdę muszą to robić w środku dnia? - poskarżył się nam Czytelnik w czwartek 18 lutego.

Wielu kierowców było w podobnej sytuacji. Korki tworzyły się na ul. Warszawskiej, Białostockiej, Daszyńskiego, Sowińskiego, no i oczywiście na samej Kościuszki, gdzie na czas remontu zorganizowano ręcznie sterowaną sygnalizację świetlną. Niestety, nie mamy dla podróżujących dobrych wiadomości. Remonty na ul. Kościuszki mają potrwać aż do połowy marca.

- Musieliśmy remontować ul. Kościuszki, bo zaczęło się tam robić niebezpiecznie od powstałych w jezdni ubytków - "oświeciła" nas rzecznik GDDKiA Małgorzata Tarnowska.

Na stwierdzenie, że niebezpiecznie na tej drodze jest od dawna i kwalifikuje się ona właściwie tylko do zamknięcia i generalnej przebudowy, rzecznik odpowiada:

- Na ten rok nie ma pieniędzy i inwestycja nie jest w planie, aczkolwiek plan jeszcze nie został zatwierdzony, więc zawsze jest nadzieja.

Jednocześnie GDDKiA nie żałuje pieniędzy na niewiele dające doraźne remonty. Rzeczniczka poinformowała nas, że obecnie prowadzone prace na ul. Kościuszki pochłoną około 200 tys. zł. Jaka jest ich efektywność widać na już "połatanych" odcinkach. Warstwa żwiru nie trzyma się podłoża, jest niemal od razu wypłukiwana przez wodę.

- Jak to ma się trzymać, skoro oni ładują tę masę prosto w kałuże, przyklepią dwa razy łopatą i uważają, że zrobione - irytuje się pan Andrzej. Od kilku dni z okien swojego sklepu przy ul. Kościuszki obserwuje prace drogowców. - Proszę pani, to się do prokuratury kwalifikuje. Kto pozwala tak marnować nasze pieniądze? Wczoraj tu łatali a dzisiaj znowu dziura - pokazuje potężną wyrwę u wylotu ul. Strażackiej, w którą co rusz wpada przejeżdżający samochód.

Małgorzata Tarnowska tłumaczy, że drogowcy prowadzą remont etapami.
- Od największych ubytków do tych mniejszych. Wszystkie zostaną do końca marca uzupełnione - mówi.

- I wtedy - przy tej metodzie pracy - trzeba będzie od nowa wziąć się za łatanie - podsumowują kierowcy.

Dodajmy jeszcze, że tylko w miniony weekend na tej samej krajowej drodze nr 62, tyle że w Pustych Łąkach, pięciu kierowców uszkodziło swoje auta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki