Na pytanie sołtysa zastępca wójta Ewa Karczewska odpowiedziała, że te bezdomne psy mają swoich właścicieli.
- Tylko właściciele o nie nie dbają. My je sukcesywnie odławiamy. Na dzień dzisiejszy żadne schronisko nie chce ich od nas przyjąć, bo są przepełnione. Koszt odłowienia jednego psa to 2 tys. zł. Prawdopodobnie na następnej sesji będzie podjęta taka uchwała o zasadach odławiania psów i gdzie będziemy je dostarczać - wyjaśniła.
Projekt został skierowany do zaopiniowania Powiatowego Lekarza Weterynarii i Towarzystwa Ochrony nad Zwierzętami. Gmina czeka na odpowiedź Towarzystwa. Do tej pory gmina miała podpisaną umowę ze schroniskiem w Ostrowi Mazowieckiej, ale w tej chwili nie jest ono do tego chętne.
- My na terenie gminy nie utworzymy schroniska. Nas jest na to nie stać, nie mamy gdzie go utworzyć i nie mamy na to środków, a koszty są ogromne. Nie wierzę, że te psy nie mają właścicieli. Śledzimy na bieżąco, gdzie można by uzyskać środki, by np. oznakować te pieski. Musimy zacząć sami od siebie. Jeżeli bierzemy psa, to trzeba pamiętać, że to nie jest zabawka, a żywa istota. Niech będzie w zagrodzie, a nie na ulicy. Często bywa, że wywieziemy psa do schroniska, zapłacimy 2 tys. zł i zwraca się do nas właściciel, czy nie widzieliśmy jego psa. Po drugie nie robimy prezentów dzieciom. Bo pies to nie zabawka, a żywa istota. Odpowiadajmy za nie. Nie wyrzucajmy, jak się znudzi, ja przestanie być przydatny, nie bierzmy 3 czy 4 sztuk - tłumaczyła Ewa Karczewska.
Dodała, że bezdomne psy są problemem ogólnopolskim.
- Jeśli nie zmieni się nasza mentalność i podejście do odpowiedzialności, to nikt sobie z tym nie poradzi - zapewniła zastępca wójta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
