Agato! Czy będę jeszcze kiedyś szczęśliwa w życiu? Wszystko przez seks...

Droga Agato!

Mam 22 lata i chyba przestaje się łudzić, że będę jeszcze kiedyś szczęśliwa w życiu. A wszystko przez seks...Kilka lat temu miałam chłopaka, spotykaliśmy się dość długo, ponad rok. Oboje nie mieliśmy wcześniej doświadczeń seksualnych, więc byliśmy dla siebie pierwszymi partnerami. I muszę przyznać, że nie był to chyba najlepszy pomysł, bo właściwie nie pamiętam żeby przez ten czas, kiedy byliśmy razem, było mi w łóżku dobrze, albo chociaż znośnie. Albo nie czułam kompletnie nic, albo w najlepszym razie było mi to obojętne. Wiem, że Tomek mnie kochał, ale nie potrafiłam chyba tego odwzajemnić. Potem był Maciek - znowu przez dobrych kilka miesięcy. Tym razem nawet mi się podobało - chociaż o żadnych orgazmach nie było mowy - ale przynajmniej było fajnie. Maciek miał wiele dziewczyn przede mną i wiedział jak mnie pieścić. Niestety, tym razem nie było również mowy o miłości - a okazało się, że dla mnie słowa "kocham Cię" są bardzo ważne.

Teraz spotykam się z Pawłem. Bardzo go kocham, on mnie również, i chciałabym żeby to nigdy nie skończyło...Nawet jeśli w łóżku jest totalna klapa. Boję się tylko, że za jakiś czas nie będę już potrafiła udawać, a On zorientuje się że coś ze mną jest nie tak i poszuka sobie "normalnej" dziewczyny - takiej której seks naprawdę sprawia przyjemność.
Nie jestem aseksualna - czasem myślę o seksie, czasem nawet fantazjuję, że to robię, najczęściej z moim byłym facetem Maćkiem, ale kiedy przychodzi co do czego, okazuję się zimna jak śledź.
Czy mogę zrobić coś, żeby było inaczej?
Anika

Droga Czytelniczko!

Problem braku satysfakcji podczas współżycia dotyczy wielu kobiet zaś przyczyny tego stanu są bardzo zróżnicowane. Zanim jednak zrozumiesz jak jest w Twoim przypadku, przede wszystkim powinnaś wyzbyć się poczucia winy, a także uzmysłowić sobie, że z tego powodu nie jesteś gorsza ani mniej warta niż inne.

Na pewno pierwszą rzeczą, którą powinnaś ustalić, jest to czy, nie istnieją biologiczne przyczyny tego stanu, dlatego konieczna będzie wizyta u ginekologa, z którym powinnaś porozmawiać o swoich wątpliwościach. Często za niskim libido, a pośrednio również za słabym odczuwaniem bodźców seksualnych stoi nieprawidłowy poziom hormonów (np. w trakcie stosowania antykoncepcji hormonalnej) lub zażywanie niektórych leków.

Po wykluczeniu przyczyn somatycznych można będzie przejść do rzeczy przyjemniejszych, czyli ustalenia, czy nie jesteś w stanie przeżywać uniesień erotycznych w ogóle - czyli test z rodzaju "zrób to sama". Jeśli okaże się (co najbardziej prawdopodobne), że problem tkwi w technice, nie pozostaje nic innego jak tylko ćwiczyć wspólnie z chłopakiem, przy założeniu jednak, że ćwiczenia odbywać się będą w atmosferze zaufania i szczerości. Często najlepsze rozwiązania są banalnie proste, wystarczy przestać dopasowywać swoje reakcje do nierealnych wzorców z filmów czy książek. Życie seksualne to proces, który ani się nie zaczyna ani nie kończy z chwilą utraty dziewictwa. Pozdrawiam

Agata