Aby zrobić świetne zdjęcie, potrzeba zaledwie kropli wody.. I morza cierpliwości

(fot. M.Uścińska)

Otwarcie wystawy fotograficznej "Krople" Mariusza Bartniczaka miało miejsce w sobotę wieczorem, 23 września w małej sali ostrowskiego Miejskiego Domu Kultury.

Po powitaniu gości przez pracownika MDK i jednocześnie przewodniczącą rady miasta, Hannę Sasinowską, kilka słów o fotografiach powiedział autor wystawy i Jolanta Szulborska, plastyk z MDK.

- Część kropli została uchwycona tak, że tworzy w pewien sposób rzeźby wodne - mówiła Jolanta Szulborska. - Niedawno jedna z pań, oglądających zdjęcia, jeszcze przed otwarciem zaczęła się zastanawiać cóż to takiego jest. Ona nie zauważyła na tych fotografiach wody, nie zauważyła kropli.

Krople Mariusza Bartniczaka powstawały cyklicznie od 2005 roku. Aby zaprezentować wystawę złożoną z kilkunastu fotografii, artysta musiał wykonać setki zdjęć. Ponadto, posiada wiele książek na temat fotografii, jednak przyznaje, że w jego przypadku wiedza książkowa to 30 procent sukcesu. Reszta to praktyka i jej doskonalenie.

- Na poważnie robię zdjęcia od 6 lat - powiedział nam Mariusz Bartniczak. - Krople są takim moim konikiem: postawiłem sobie za cel, że muszę doprowadzić je do perfekcji. Pierwsze fotografie, nieodbiegające bardzo od tych na wystawie, robiłem zwykłym aparatem cyfrowym kompaktowym. Wymagało to dużo cierpliwości i "polowania" na krople. Ale teraz aparaty są tak dobre, że pozwalają na samodzielne ustawienie wszystkich funkcji i to bardzo pomaga. Choć przyznaję, że zdarza robić mi się jeszcze zdjęcia na trybie automatycznym aparatu. Zdaję się na sprzęt, kiedy nie daję sobie rady z ustawieniami.

To druga wystawa ostrowskiego fotografa-amatora. Pierwsza również miała miejsce w MDK. Na razie Mariusz Bartniczak nie planuje innej wystawy, choć nie ukrywa, że miło byłoby pokazać swoje zdjęcia poza Ostrowią.

Tradycyjnie, wystawa w MDK została uczczona toastem lampką wina.
Wystawę "Krople" można oglądać do końca października od godz. 8.00 do 16.00.