Zwolnienia i rezygnacje w Dębinkach

W domu dziecka w Dębinkach i w Starostwie Powiatowym w Wyszkowie wielkie oczekiwanie. Do 11 grudnia oferty w konkursie mogą składać kandydaci na dyrektora. Pełniąca jego obowiązki Marzena Falc stara się jak może, aby zmiany były jak najmniej odczuwalne dla wychowanków. Nie ułatwiają tego ciągłe roszady kadrowe. Wiele osób bowiem w ostatnim czasie odeszło na zwolnienia lekarskie lub zupełnie zrezygnowało z pracy. Po odwołaniu dyrektora Adama Bogdanowicza, rezygnację z plenionej funkcji złożyła wicedyrektor i pedagog w jednej osobie. Na zwolnienie lekarskie poszedł psycholog i kilku wychowawców. Nie ma terapeuty.

- Tam nawet od kilku miesięcy nie było sprzątaczki, nowa pani dyrektor zatrudniła kogoś na umowę zlecenie - mówi starosta Bogdan Pągowski, który 5 grudnia odwiedził placówkę w Dębinkach.

Jego zdaniem pełniąca obowiązki dyrektora Marzena Falc ma bardzo dobry kontakt z dziećmi, większość z nich już znała z obozu letniego, i łagodnie przeprowadza placówkę przez trudny okres. Wsparciem służą jej pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, którzy prawie codziennie są w Dębikach. Jedna z pracownic PCPR przejęła funkcję pedagoga.

- Dlatego chcemy jak najszybciej rozstrzygnąć konkurs na dyrektora, aby sytuacja zaczęła się stabilizować - mówi Teresa Trzaska z zarządu powiatu.

Obecnie w placówce przebywa osiemnastu wychowanków.

Przed nowym dyrektorem trudne decyzje i wyzwania. Uporządkowanie stanu kadrowego to jedno z nich. Od stycznia bowiem zmienią się zasady zatrudnienia pracowników domu dziecka. Nie będą oni już zatrudniani jak nauczyciele w ramach Karty Nauczyciela, ale na umowy cywilno-prawne. Tak wynika z nowelizacja ustawy o pieczy zastępczej. Zmiany wiążą się także z redukcją niektórych etatów. Starosta podejrzewa, że z tym może być związana nagła absencja pracowników.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa"

Więcej informacji z Wyszkowa i powiatu wyszkowskiego znajdziesz tutajWyszków