Prywatni przedsiębiorcy, którzy wydzierżawili od gminy część targowiska, budują właśnie pawilony handlowe. Zdaniem kupców, negatywnie wpłynie to na prowadzoną przez nich działalność i jest powolnym "rozbiorem" bazaru. Kupcy zarzucają też, że inwestycje prowadzone są niezgodnie z pierwotnymi planami gminy.
Kupcy spotkali się przed sesją z burmistrzem, ale chcieli jeszcze swoje obawy przekazać radnym.
- Może radni nie wiedzą o co chodzi - jak miało być, a jak jest budowane... Oferta przetargowa mówiła co innego. Przedstawiała zabudowę, która pasowała wizualizacją do pawilonów stojących na targu, a jest co innego - stwierdzili. Zadali szereg pytań przedstawicielom gminy:
- Dlaczego następuje zmiana zagospodarowania przestrzennego targowiska według potrzeb dzierżawcy? Gdzie są miejsca parkingowe dla tych budowanych pawilonów? Do wydanego pozwolenia przypisany jest parking na targowicy, a tam od lat handlują kupcy. Kto jest odpowiedzialny za brak dojazdu do pawilonów podczas budowy - jak ma dojechać karetka, straż? Gdzie jest pas zieleni wymagany według przepisów unijnych? Dlaczego oddziela się nas od ulicy wysokimi budynkami, a co my getto jesteśmy? - pytali.
O planach i obecnym przebiegu inwestycji mówiła Iwona Kozon, naczelnik wydziału zagospodarowania przestrzennego i gospodarki nieruchomościami:
- Wizualizacja (dołączona do przetargu na dzierżawę) dotyczyła jedynie kolorystyki i zastosowanych do budowy materiałów. Drugi punkt dotyczył warunków zabudowy, a więc np. wysokości budynków, spadków dachów. Ma być budynek do 10 metrów i taki będzie. - Wszystkie budynki mają jednego projektanta, to będzie jedna koncepcja, jeden projekt. Powierzchnia biologicznie czynna - to nie działka, którą ktoś od nas kupił, a wydzierżawił. Wymagane w takiej sytuacji 3 proc. powierzchni biologicznie czynnej jest realizowane. W ogłoszeniu o przetargu był zapis, że miejsca parkingowe dla pawilonów mogą być realizowane tam, gdzie ludzie handlują - tłumaczyła.
Sprawdziliśmy. Zapis w ogłoszeniu o przetargu był następujący: wprowadza się możliwość handlu na terenach parkingów, a zatem jest dokładnie odwrotnie niż mówi pani naczelnik. Jej zdaniem, to działa jednak w dwie strony - jeśli ktoś może handlować na miejscu parkingowym, można również parkować w miejscach przeznaczonych do handlu.
- W dni targowe handlujący i mają pierwszeństwo, a w pozostałe dni ten teren jest pusty i może być wykorzystywany na parkingi. W ogłoszeniu były wskazane tereny możliwe do wykorzystania pod miejsca parkingowe w dni powszednie, poza targowymi. I to nie są tereny, na których prowadzą handel kupcy, którzy gościli na sesji - to inne, puste tereny, na których nie prowadzony jest handel - mówi GW Iwona Kozon.
Kupcy chcieli otrzymać takie zapewnienie na piśmie.
- Dostaniemy na piśmie, że targowisko nie zostanie z czasem zlikwidowane? - pytali na sesji.
Burmistrz Grzegorz Nowosielski tłumaczył im, że byłoby nielogiczne, gdyby gmina chciała likwidować targowisko, na którym co roku inwestuje.
Więcej w papierowym wydaniu GW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?