Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów gorąco wokół targowiska miejskiego

Magda Mrozek
Wyszkowscy kupcy na sesji miejskiej chcieli od burmistrza i radnych usłyszeć zapewnienie, że targowisko nie zostanie zlikwidowane, ani przeniesione w inne miejsce. Obawiają się tego, obserwując prowadzone obecnie inwestycje przy ul. Dworcowej.

Prywatni przedsiębiorcy, którzy wydzierżawili od gminy część targowiska, budują właśnie pawilony handlowe. Zdaniem kupców, negatywnie wpłynie to na prowadzoną przez nich działalność i jest powolnym "rozbiorem" bazaru. Kupcy zarzucają też, że inwestycje prowadzone są niezgodnie z pierwotnymi planami gminy.

Kupcy spotkali się przed sesją z burmistrzem, ale chcieli jeszcze swoje obawy przekazać radnym.
- Może radni nie wiedzą o co chodzi - jak miało być, a jak jest budowane... Oferta przetargowa mówiła co innego. Przedstawiała zabudowę, która pasowała wizualizacją do pawilonów stojących na targu, a jest co innego - stwierdzili. Zadali szereg pytań przedstawicielom gminy:

- Dlaczego następuje zmiana zagospodarowania przestrzennego targowiska według potrzeb dzierżawcy? Gdzie są miejsca parkingowe dla tych budowanych pawilonów? Do wydanego pozwolenia przypisany jest parking na targowicy, a tam od lat handlują kupcy. Kto jest odpowiedzialny za brak dojazdu do pawilonów podczas budowy - jak ma dojechać karetka, straż? Gdzie jest pas zieleni wymagany według przepisów unijnych? Dlaczego oddziela się nas od ulicy wysokimi budynkami, a co my getto jesteśmy? - pytali.
O planach i obecnym przebiegu inwestycji mówiła Iwona Kozon, naczelnik wydziału zagospodarowania przestrzennego i gospodarki nieruchomościami:
- Wizualizacja (dołączona do przetargu na dzierżawę) dotyczyła jedynie kolorystyki i zastosowanych do budowy materiałów. Drugi punkt dotyczył warunków zabudowy, a więc np. wysokości budynków, spadków dachów. Ma być budynek do 10 metrów i taki będzie. - Wszystkie budynki mają jednego projektanta, to będzie jedna koncepcja, jeden projekt. Powierzchnia biologicznie czynna - to nie działka, którą ktoś od nas kupił, a wydzierżawił. Wymagane w takiej sytuacji 3 proc. powierzchni biologicznie czynnej jest realizowane. W ogłoszeniu o przetargu był zapis, że miejsca parkingowe dla pawilonów mogą być realizowane tam, gdzie ludzie handlują - tłumaczyła.

Sprawdziliśmy. Zapis w ogłoszeniu o przetargu był następujący: wprowadza się możliwość handlu na terenach parkingów, a zatem jest dokładnie odwrotnie niż mówi pani naczelnik. Jej zdaniem, to działa jednak w dwie strony - jeśli ktoś może handlować na miejscu parkingowym, można również parkować w miejscach przeznaczonych do handlu.
- W dni targowe handlujący i mają pierwszeństwo, a w pozostałe dni ten teren jest pusty i może być wykorzystywany na parkingi. W ogłoszeniu były wskazane tereny możliwe do wykorzystania pod miejsca parkingowe w dni powszednie, poza targowymi. I to nie są tereny, na których prowadzą handel kupcy, którzy gościli na sesji - to inne, puste tereny, na których nie prowadzony jest handel - mówi GW Iwona Kozon.

Kupcy chcieli otrzymać takie zapewnienie na piśmie.
- Dostaniemy na piśmie, że targowisko nie zostanie z czasem zlikwidowane? - pytali na sesji.
Burmistrz Grzegorz Nowosielski tłumaczył im, że byłoby nielogiczne, gdyby gmina chciała likwidować targowisko, na którym co roku inwestuje.

Więcej w papierowym wydaniu GW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki