Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote gody w Brańszczyku (zdjęcia)

Ewelina Przygoda
E. Przygoda
W dzisiejszym świecie małżeństwo trwa czasami krótką chwilę. Zaprzeczeniem tego i przykładem dla innych są pary, które są ze sobą kilkadziesiąt lat. Jak te, które w sobotę obchodziły złote, diamentowe i żelazne gody.

Złote gody w Brańszczyku

Jubileusz odbył się na sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej w Brańszczyku, a poprzedziła go msza św. w kościele parafialnym w Brańszczyku. Małżeńskie pary przybyłe na uroczystość wraz z rodzinami przy wejściu do szkoły powitała muzyka w wykonaniu zespołu Vegas. Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Teresa Kasprowicz podziękowała wszystkim za przybycie. Wójt Mieczysław Pękul wyczytał jubilatów, którzy zaprezentowali się obecnym razem z rodzinami. Teresa Kasprowicz stwierdziła, że życie bohaterów uroczystości pełne było zapału, radości i uśmiechu.
- Kiedy wchodziliście w związek małżeński na pewno towarzyszyła wam nuta zaniepokojenia, jakie będzie to nowe życie. Małżeństwo wiele was nauczyło. Na pewno, gdy widzicie owoce waszych trudów, nie żałujecie wspólnie przeżytych lat. Jesteście wzorem zgody i miłości małżeńskiej - powiedziała.
Zdaniem Teresy Kasprowicz nie każdemu jest dane, by obchodzić taki jubileusz małżeństwa, stąd tym większe podziękowania dla szczęśliwych par.
- Przykładne małżeństwo to zasługa męża i żony - podkreśliła.
Jubilaci jeszcze raz złożyli sobie przysięgę małżeńską. Następnie otrzymali medale, przyznawane przez prezydenta.

Biegnijcie dalej

Wójt pytał, czy w dzisiejszym świecie są jeszcze rzeczy, dla których warto się poświęcać.
- Tak, jest to rodzina. Powinniśmy, jako społeczeństwo, robić wszystko, by rodzina przetrwała. Dziś wymyśla się różne rozwiązania, ale okazuje się, że tylko rodzina jest stałą wartością - tłumaczył.
Zdaniem Mieczysława Pękula ludzie teraz często sobie zadają pytanie, jak mają żyć i szukają odpowiedzi, np. w internecie.
- Warto szukać tych odpowiedzi u tych, którzy razem przeżyli tyle lat. Do was powinniśmy się zwracać - zapewnił.
Wójt dodał, że w 2010 roku był 63 tys. rozwodów i wiedza jubilatów pomoże w zmniejszeniu tej statystyki.
- Biegnijcie dalej i dawajcie nam przykład, bo on jest nam potrzebny - zwrócił się do par, nawiązując do słów św. Pawła.
Zastępca starosty Teresa Trzaska przyznała, że jubilaci są dobrym świadectwem w sytuacji, kiedy tyle młodych par się rozwodzi.
- Jesteście przykładem, że można żyć razem, szanując siebie nawzajem. W państwa odwadze jest przykład - zapewniła.
Radny sejmiku województwa mazowieckiego Marian Krupiński podkreślił z kolei rolę małżeństw, jaką odegrały w kształtowaniu historii swoich miejscowości, gminy czy województwa.
- Zmienialiście rzeczywistość. Za to, co zrobiliście dla województwa i lokalnej społeczności dziękuję - powiedział.
W czasie uroczystości nie mogło zabraknąć odśpiewania "Sto lat" i szampana. Poczęstunkowi przy stołach towarzyszyła muzyka w wykonaniu zespołu Veagas.

Kilkadziesiąt lat razem

50 lat temu ślub wzięli: Stanisława i Tadeusz Bednarscy z Brańszczyka, Hanna i Adolf Brzostkowie z Budykierza, Cecylia i Stanisław Buźniakowie z Nowego Brańszczyka, Janina i Eugeniusz Gąsiewscy z Białegobłota - Kobylej, Regina i Stefan Głowaccy z Białegobłota - Starej Wsi, Janina i Jan Jachna z Poręby Średniej, Marianna i Stanisław Kądzielowie ze Starych Bud, Halina i Stanisław Kozakiewiczowie z Nowej Wsi, Teresa i Zygmunt Kuleszowie z Trzcianki, Stanisława i Stanisław Nowakowie z Nowych Bud, Marianna i Jan Pakiełowie z Poręby Średniej, Irena i Józef Ponichterowie z Ojcowizny, Marianna i Romuald Rojkowie z Niemir, Marianna i Ryszard Rozenkowie z Brańszczyka, Daniela i Jan Sowa z Białegobłota - Kobylej oraz Jadwiga i Jan Zalewscy z Nowych Bud. Cztery pary świętowało już swoje sześćdziesiąt lat bycia razem: Stanisława i Stanisław Dziubielowie z Nowych Bud, Zofia i Jerzy Braniccy z Dalekiego Tartaku, Wanda i Mieczysław Szulęccy z Białegobłota - Kobylej oraz Stanisława i Kazimierz Rosińscy z Białegobłota - Starej Wsi. Żelazne gody (65 lat małżeństwa) obchodzili państwo Marianna i Edward Dąbrowscy z Niemir. Najstarszymi parami małżeńskimi w gminie są: Władysława i Wacław Kuleszowie ze Starych Bud, Leokadia i Bonifacy Rosińscy z Turzyna. Marianna i Stefan Perzynowie z Udrzyna, Marianna i Wacław Najmołowie z Tuchlina, Teodora i Stanisław Olbrysiowie z Poręby Średniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki