Do tego tragicznego wypadku doszło w końcu stycznia na posesji w jednej z miejscowości w gminie Kadzidło. Przypomnijmy. Na własnym podwórku, tragicznie zginęła 73-letnia kobieta. Tragizm całej sytuacji polega na tym, że do jej tragicznej śmierci przyczynił się… syn.
Wszystko zaczęło od tego, że mężczyzna wyprowadzał z garażu auto - poloneza. Wyjeżdżając uderzył w wbity na podwórku kołek ze sznurem do suszenia prania. To spowodowało wyrwanie z ziemi drugiego z kołków, do którego przywiązany był sznur. I ten kołek, tak niefortunnie uderzył będącą na podwórku kobietę w głowę. Uraz głowy był tak rozległy i poważny, że kobieta wkrótce po przewiezieniu do szpitala zmarła.
Okoliczności wypadku były tak niewiarygodne, że ostrołęcka Prokuratura Rejonowa zleciła biegłym z zakresu medycyny sądowej zbadanie sprawy. Na podstawie wyników sekcji zwłok i dokładnych oględzin kołka, potwierdzili oni: tak nieprawdopodobny wypadek był możliwy. Innymi słowy - to był nieszczęśliwy wypadek, syn nie ponosi winy. Sprawa została umorzona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?