Jak informuje portal wspolczesna.pl, cztery z nich dotyczą nieprawidłowości związanych z przyjmowaniem do pracy osób (zatrudnienia "po znajomości"), a jeden przyjęcia korzyści osobistej w zamian za zatrudnienie krewnej byłego wicemarszałka.
- Czyny te są zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności - mówi Piotr Marek, zastępca prokuratora okręgowego w Olsztynie.
Jeden z zarzutów dotyczy przewodniczącego rady miasta sąsiedniej Łomży. Jak podaje portal 4lomza.pl. marszałek Podlasia usłyszał zarzut, iż "wykorzystując przyznane mu uprawnienia podjął działania zmierzające do zatrudnienia Macieja B. na stanowisku Koordynatora do spraw BRD i promocji Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łomży wbrew potrzebom i interesowi ekonomicznemu tego podmiotu, działając tym samym na szkodę interesu publicznego oraz interesu prywatnego pozostałych kandydatów".
Od redakcji: Zjawisko zatruniania "po znajomości" czy "po linii partyjnej" wydaje się dość powszechne. Bez wątpienia takie przypadki da się znaleźć także w Ostrołęce. Jak sądzicie Państwo - czy precedensowa sprawa marszałka Podlasia ukróci ten proceder? Czy też może skończy się niczym? Zachęcamy do dyskusji na naszym forum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?