Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapukać do bram Plus Ligi

A. Dobkowski
- Uważamy, że w końcówce sezonu będziemy zespołem jeszcze lepszym - podkreśla prezes Stanisław Nowaczyk.
- Uważamy, że w końcówce sezonu będziemy zespołem jeszcze lepszym - podkreśla prezes Stanisław Nowaczyk. A. Dobkowski
Zawodnicy Energi Pekpolu Ostrołęka po pierwszej rundzie rozgrywek I ligi uplasowali się na trzeciej pozycji w ligowej tabeli

W ostatnim meczu Energa Pekpol pokonał w meczu przed własną publicznością Ślepsk Suwałki, który obecnie plasuje się w strefie zagrożonej spadkiem z ligi. Po pierwszej rundzie można powiedzieć, że większych niespodzianek w ligowej tabeli nie ma.

Ostatnie pozycje w lidze piastują Energetyk Jaworzno i KU AZS UAM Poznań. O kilka punktów zespoły te wyprzedza beniaminek Kęczanin Kęty. Cieszy dobra postawa siatkarzy Campera Wyszków, drużyny, która również po raz pierwszy gra na tak wysokim szczeblu rozgrywkowym.

Rozczarowaniem może być za to postawa mistrza I ligi Stali AZS Nysa, która zajmuje dopiero siódmą pozycję w dorobkiem 17 punktów. W drugiej rundzie wiele jednak może się jeszcze zmienić, bowiem zespoły dzielą bardzo niewielkie różnice. O krótkie podsumowanie minionego roku i marzenia związane z kolejnym zapytaliśmy prezesa klubu Energa Pekpol Ostrołęka, Stanisława Nowaczyka.

Jaki był Pana zdaniem rok 2012 w wykonaniu siatkarzy?

Rok 2012 trzeba podzielić na dwie części, czyli sezon, który minął i pierwsza część obecnego. Ten, który minął zakończyliśmy nieco słabiej, niż wskazywała nasza pozycja w tabeli I ligi, bo na piątym miejscu. Taki jest sport i trzeba było się z tym pogodzić. Natomiast początek tego sezonu ze składu i budżetu, który mamy wskazywałby na to, że powinniśmy rozpaczliwie bronić się przed spadkiem z ligi. Na razie nasza pozycja w rozgrywkach jest dobra, oczywiście jest bardzo ciasno w tabeli i jeden, dwa nieudane mecze mogą zdecydowanie pogorszyć sytuację. Chcemy powalczyć w tym sezonie o ile się da i jestem przekonany, że takie nastawienie jest wśród zawodników. Niektóre mecze wychodzą lepiej, niektóre słabiej, ale z punktów, które mamy jesteśmy zadowoleni. Uważamy, że w końcówce sezonu będziemy zespołem jeszcze lepszym.

Rok 2012 był dobrym rokiem dla rozwoju siatkówki w naszym mieście?

Tak. Cieszymy się z dużego zainteresowania spotkaniami naszego zespołu w hali im. Arkadiusza Gołasia. Na każdym meczu na trybunach zasiada minimum pięćset kibiców, co nas bardzo cieszy. Chcemy doprowadzić do tego, żeby trybuny wypełniały się do ostatniego miejsca i wówczas będziemy dostawiać dodatkowe krzesełka. Wszystko to oznacza, że to co robimy ma dobry kierunek, że na meczach jest bezpiecznie. Na trybunach zasiadają całe rodziny z dziećmi. Dla wielu ludzi w Ostrołęce oglądanie meczów to cotygodniowa uczta siatkarska, której nie można opuścić.

Czego by Pan sobie życzył w Nowym Roku 2013?
Chciałbym mieć bardzo dobrych sponsorów i żeby tym firmom, które nas wspierają wychodziły wszystkie działania, a nasza współpraca dobrze się układała. Jeżeli nasz budżet będzie stabilny i zamknięty, a klub nie będzie posiadał nawet mikroskopijnych zaległości zaczniemy stawiać sobie wyższe cele. Rozpoczniemy budowę siatkówki w Ostrołęce bardzo poważnie i zapukamy do bram Plus Ligi. Bez pieniędzy nie da się jednak nic zrobić, a jeśli będą pieniądze wszystko jest możliwe.

Rozmawiał Arkadiusz Dobkowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki