Wzruszali się z księdzem Kuciem

Przed listopadowym koncertem ks. Franciszka Kucia trzeba było dostawiać krzesła. Wzruszeń podczas koncertu było tyle, ilu słuchaczy. Pewnie dlatego, że ksiądz śpiewał o tym, co ważne dla wszystkich Polaków - o śmierci księdza Jerzego Popiełuszki w pieśni "Z nurtów Wisły", o tragedii górników z kopalni Wujek w utworze "Wołam do ciebie Matko, gdy brat jest przeciwko bratu". Po śmierci Jana Pawła II powstała pieśń, w refrenie której przewijają się słowa Ojca Świętego: "Szukałem was..." i "Pozwólcie mi odejść..."
Przy wielu utworach słuchacze płakali. - Piękny był koncert, naprawdę piękny - wspominali potem.
Ksiądz Franciszek Kuć sam pisze teksty i akompaniuje sobie także sam. Na gitarze, na instrumentach klawiszowych. Przy okazji opowiada historie powstania pieśni, pokazuje pamiętniki, mówi o swoich emocjach związanych z ważnymi dla Polski wydarzeniami - na przykład z czasu stanu wojennego, kiedy odwiedzał internowanych.
- Taki koncert to jak lekcja ze współczesnej historii Polski, dlatego zorganizowaliśmy dodatkowe koncerty także dla uczniów makowskich szkół - mówi Maria Zielonka z MDK.
Wśród słuchaczy na pewno nie zabrakło dawnych znajomych ks. Kucia. Tak się bowiem składa, że po ukończeniu seminarium duchownego, duszpasterską pracę rozpoczynał w 1974 roku w Makowie Mazowieckim. Tu, z inicjatywy makowskiej młodzieży, założył zespół wokalno-instrumentalny Emmanuel. Zespół występował w okolicznych parafiach, a także w Seminarium Duchownym w Płocku.
Po krótkim wikariacie w Makowie ks. Franciszek Kuć pracował w parafii w Gąbinie, potem w Płocku - w parafii św. Bartłomieja, a następnie w Seminarium Duchownym - najpierw jako wychowawca, następnie jako dyrektor ekonomiczny. W 1991 roku objął probostwo w Woźniakach koło Płocka, a od 1994 r. jest proboszczem w Krzynowłodze Wielkiej i - od 1998 r. - dziekanem dzierzgowskim.
Przez całą drogę duszpasterską oprócz tradycyjnego słowa bożego towarzyszy księdzu pieśń, będąca wyrazem religijnych i patriotycznych uczuć.