Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa "Kolekcjonerzy Wielkiej Historii" w Rzekuniu [ZDJĘCIA]

Piotr Ossowski
Piotr Ossowski
Piwnica Szkoły Podstawowej w Rzekuniu zamieniła się w małe muzeum. Małe, ale niezwykle ciekawe.

A wszystko to za sprawą Waldemara Cymesa, nauczyciela języka angielskiego i pasjonata historii. Pan Waldemar z zawodu jest archeologiem, ale rzekuńska wystawa nie sięga tak daleko w historię, jak zazwyczaj sięgają archeologowie. Poświęcona jest drodze Polski do odzyskania niepodległości. Nie koncentruje się jednak tylko na wydarzeniach 1918 roku.

- To co wydarzyło się w 1918 roku, było konsekwencją tego co działo się wcześniej – mówi Waldemar Cymes. – Polska droga do niepodległości zaczęła się już w 1914 roku.

I właśnie o tym okresie, czyli o pierwszej wojnie światowej opowiada wystawa. Opowiada niezwykle ciekawie. Już przy wejściu na nią, każdy jest wcielany do jednej z zaborczych armii.

- Nasi goście, tak jak Polacy w tamtym okresie tracą na chwilę wolność. I tak jak Polacy wówczas wcielani są do różnych armii, które podczas pierwszej wojny światowej toczyły ze sobą walki – mówi Waldemar Cymes.

Skromna przestrzeń szkolnej piwnicy została tak zaaranżowana, że podczas wycieczki zwiedzający znajdą się i w okopie, i w lazarecie, i w dowództwie sztabu, i w pracowni chemicznej (gazy bojowe to jeden z koszmarnych „wynalazków” pierwszej wojny światowej). Jest też chwila na poważniejszą refleksję.

W pewnym momencie zwiedzający stają przed sporych rozmiarów górą piasku, w której tkwi krzyż.

- Pierwsza wojna światowa pochłonęła 30 milionów istnień. W tej górce jest około 30 milionów ziarenek piasku – opowiada pomysłodawca wystawy. – Wspólnie z uczniami policzyliśmy je, oczywiście tylko pewną objętość, którą potem pomnożyliśmy – uspokaja przestraszonych, że uczniowie szkoły mieliby ziarenko po ziarenku przeliczyć tyle piasku. – O jednym z tych ziarenek, o losie jednego tylko żołnierza opowiadam podczas oprowadzania po wystawie.

Z pewnością lepiej przemówi to do każdego ucznia, niż podana na lekcji sucha informacja o 30 milionach ofiar. Podobnie jak o okropieństwie wojny obrazowo „opowie” wymyślona przez pana Waldemara maszyna „Życie i śmierć”. To kilka kół zębatych połączonych ze sobą, obrazujących największe bitwy pierwszej wojny światowej. Zakręciwszy tą osobliwą maszyną, z zaznaczonych na kołach zębatych symboli odczytamy jakie szanse na przeżycie mielibyśmy w poszczególnych bitwach. Prawdopodobieństwa ujścia z życiem z kilku bitew jest bardzo małe…

Wystawa „Kolekcjonerzy Wielkiej Historii” powstała dzięki grantowi, który szkoła – wespół z drugim współorganizatorem, czyli rzekuńską biblioteką – zdobyła w konkursie ogłoszonym przez Fundację Banku Gospodarstwa Krajowego.

- Konkurs na takie przedsięwzięcia wpisujące się w 100-lecie odzyskania niepodległości został ogłoszony w zeszłym roku. Zgłosiliśmy się, przedstawiliśmy nasz pomysł i uzyskaliśmy grant w wysokości 10000 zł – mówi Wwaldemar Cymes.

Trudno się dziwić – pomysł jest naprawdę oryginalny, a wystawa warta zobaczenia.

- Już odwiedzały nas dzieci z ostrołęckich szkół. Zapraszamy, oprowadzamy wycieczki po naszej wystawie w czwartki i piątki, w godz. 8.00-10.00. Wystarczy zadzwonić do sekretariatu szkoły – mówi Waldemar Cymes.

Dodajmy, że wystawa nie miałaby szans powstania w takim kształcie, gdyby nie pomoc mieszkańców Rzekunia. To naprawdę nie jest tylko kilka gablotek!

- Fundusze z grantu nie wystarczyłyby na zrealizowanie wszystkich pomysłów. Pomogli nam lokalni przedsiębiorcy i kolej – mówi Waldemar Cymes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki