Wąsewo podsumowało sezon

Dokładnie przed rokiem nowo powstały klub przygotowywał się do swojego pierwszego startu w rozgrywkach ligowych. Choć wyniki sparingów i forma nastrajały optymistycznie, to nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Beniaminek na 3 kolejki przed zakończeniem ligi zapewnił sobie mistrzostwo i awans do A klasy.

- Zakładając zespół myśleliśmy, że pogramy 2-3 lata, zdobędziemy doświadczenie i dopiero wtedy będziemy planować awanse - wspominał prezes Zbigniew Orłowski. - Nasz zespół okazał się jednak całkiem dobry i ambitnie walczył w każdym meczu o zwycięstwo. Grzechem było by nie wykorzystać okazji, jaka nadarzyła się po rundzie jesiennej. Mogę jednak powiedzieć, że zawsze gramy o najwyższe cele. Nie obiecujemy kolejnego mistrzostwa, tym razem w A klasie, ale na pewno nie awansowaliśmy tam, żeby walczyć o utrzymanie i również postaramy się o jak najlepszy wynik.

Podczas sobotniego spotkania prezes podsumował krótko cały sezon. Dziękował zawodnikom, ale też Wójtowi i Radzie Gminy Wąsewo oraz sponsorom Sławomirowi Gałązce (firma Sławbud) i Zbigniewowi Zającowi (Zbychotrans) za pomoc i wkład jaką drużyna od nich otrzymała. Wszyscy są zgodni, że bez tego wsparcia sukcesu z pewnością by nie było.

KS Wąsewo w sezonie 2009/2010 odniósł11 zwycięstw, 2 razy podzielił się punktami i 3 razy przegrał, w tym dwa mecze już po zapewnieniu sobie tytułu. W żółto-niebieskich barwach wystąpiło 23 zawodników. Zdecydowana większość występowała w rozgrywkach ligowych po raz pierwszy. Wśród grających zawodników wyróżnił się kapitan Mariusz Sikora, który jako jedyny przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty sezonu. Pół godziny krócej grał w sezonie Grzegorz Jarka, a we wszystkich 16 meczach wystąpili poza tym Marcin Wiśniewski i Adam Pałubiński. Ten ostatni wraz z Adrianem Warackim i Adamem Nerkiem zostali najskuteczniejszymi piłkarzami zespołu. Każdy z nich ośmiokrotnie umieszczał piłkę w siatce. Działaczy cieszy liczna kadra i dobra gra zawodników, ale wszyscy mają świadomość, że drużynie przydałyby się wzmocnienia.

- Klub jest otwarty dla wszystkich, którzy tylko wyrażą chęć gry w naszej drużynie - mówi Orłowski. - Na tę chwilę powrócił do nas z wypożyczenia Arkadiusz Orłowski. Nie planujemy większych transferów, ale przydali by się nam bramkarz i zawodnik z pola, który ma już doświadczenie w rozgrywkach ligowych.

Wiadomo już, że od następnego sezonu kibice w Wąsewie będą mogli dopingować dwie drużyny. Do rozgrywek zgłoszona zostanie bowiem drużyna młodzieżowa, co jest warunkiem gry na kolejnym szczeblu rozgrywek. Chłopcy z rocznika 1996 i młodsi już od pół roku trenują pod okiem Leszka Skrzecza. Mają już zakupiony sprzęt, więc po rozegraniu kilku sparingów i zrobieniu badań lekarskich mogą przystępować do rozgrywek.

- Ciekawostką jest, że piłka nożna cieszy się u nas równie dużym zainteresowaniem wśród dziewcząt, co i wśród chłopców - mówi Leszek Skrzecz. - Moglibyśmy nawet zgłosić do rozgrywek zespół żeński, ale pewnie zostaniemy przy tym, że włączę kilka dziewcząt do drużyny chłopców.

Z racji tego, że trenerem młodzieży będzie dotychczasowy coach pierwszej drużyny, działacze sondują możliwość zatrudnienia nowego szkoleniowca dla seniorów. Od tego też uzależnione będą przygotowania do kolejnego, pełnego wyzwań sezonu. A póki co piłkarze mogą się jeszcze cieszyć zdobytym mistrzostwem i odpoczywać po świetnym sezonie.