- Zaskoczył mnie ten telefon - opowiada Elżbieta Żebrowska, która wraz z mężem, Mirosławem, prowadzi w Wydmusach gm. Myszyniec gospodarstwo agroturystyczne. Bardzo ładne i nieźle prosperujące, dodajmy, nagradzane w ogólnopolskich konkursach. - Jechaliśmy na zakupy, kiedy zadzwonili z TVN-u. Odruchowo zgodziłam się - wspomina. - To było chyba w czwartek, dostałam od razu maila ze szczegółami, a już w piątek czy w sobotę przyjechali na rozmowę. Chyba kwalifikacyjną. W niedzielę pojawiła się ekipa z kamerami. Od poniedziałku zaczęły się nagrania. Trwały tydzień.
Wraz z ekipą przyjechali młodzi-niepokorni, czyli bohaterowie programu: Patrycja i Dawid. Ona z Warszawy - jedynaczka, on ze Śląska. Nastolatki, które nie potrafią dogadać się z rodzicami. Patrycja sama chciała wziąć udział w programie, Dawida zgłosili rodzice. Żebrowscy mieli, zgodnie z założeniami programu, trochę ich "utemperować". Patrycja i Dawid na siedem dni stali się więc członkami ich rodziny.
- Mieliśmy im pokazać, jak wygląda nasza codzienność. Życie na wsi. Oczywiście, zaprosić ich do współuczestniczenia. Dziewczynę prosiliśmy o pomoc w kuchni, chłopaka w gospodarstwie. Zlecaliśmy im proste prace, a przysparzaly problemów. I chyba trochę wieś im śmierdziała - śmieje się Ela. - Dla naszych dzieci (Żebrowscy mają dwóch dorosłych synów - red.), kiedy były w ich wieku, pomoc w domu i w obejściu była normą. Dla naszych gości - niekoniecznie.
Ale pomagali. Raz chętnie, innym razem z przymusu.
Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?