Strajk był spontaniczny – rozpoczął się od ogłoszonego wczoraj wydarzenia na fb. Udział w akcji potwierdziło 140 osób, ale pojawiło się więcej. Kobiety, mężczyźni, dzieci, głównie ludzie młodzi, ale też starsi. Z plakatami, transparentami i skandując głośno hasła antyrządowe przeszli główną ulicą miasta.
Strajk przed domem burmistrza
Kilka dni temu Trybunał Konstytucyjny uznał, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z konstytucją. To spowodowało protesty w całej Polsce.
W sobotę, 24 października kobiety strajkowały w Ostrołęce, a dzień później – w Ostrowi. Tłum ludzi zgromadził się przed miejskim ratuszem i przeszedł ulicą 3 Maja i Warchalskiego, aby zatrzymać się przed blokiem, w którym mieszka burmistrz miasta Jerzy Bauer (członek Prawa i Sprawiedliwości) i tu zakończyć spontaniczny protest.
Tu nie chodzi o zespół Downa
- Jestem wściekła. Bardzo wściekła, jak większość kobiet w Polsce, które wyszły na ulice. Bo nie może tak być, że garstka ludzi, decyduje o życiu i zdrowiu innych ludzi. Tu nie chodzi o przerwanie ciąży z powodu wykrycia u dziecka zespołu Downa. A te wszystkie informacje, które wysyłają media, które pokazują 2-letnią śliczną dziewczynkę z zespołem Downa to nie są chore płody. Te dzieci się rodzą. Chore płody to są takie, które umierają w ciągu tygodnia lub miesiąca w bólach, w mękach zaraz po urodzeniu. Które rodzą się bez czaszki, z różnymi zniekształceniami na ciele - tłumaczy jedna z uczestniczek strajku, a druga dodaje:
- Uważam, że takie zakazy nic nie dadzą, bo jeśli kobieta podejmie decyzję, że chce usunąć ciążę to i tak znajdzie sposób. Zamiast tego powinno się postawić na większe wsparcie rodzin z dziećmi ciężko upośledzonymi. Zainteresować się ich sytuacją materialną i kondycją psychiczną, bo tam cierpią całe rodziny, nie tylko ciężko chore dzieci.
Ruch drogowy nie został wstrzymany, ponieważ strajkujący poruszali się chodnikiem, asystowały im policyjne radiowozy.
W Ostrołęce strajk odbył się w sobotę i niedzielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?