W sobotę, 10 października ,kobieta sprzątająca park zobaczyła, że płonie drzewo. Na miejsce przybyła straż pożarna, która ugasiła ogień. Drzewo przełamało się na pół, strażacy musieli je ściąć. Nie było wątpliwości- zostało ono specjalnie podpalone. Wandale upatrzyli sobie najważniejsze drzewo w parku.
- To nie pierwsza próba podpalenia- mówi nam wójt gminy Przasnysz, Grażyna Wróblewska.- Wcześniej ktoś chciał podpalić inny jesion. Wtedy się nie udało, tym razem niestety tak. To był największy atut parku. Dzięki obecności tego drzewa, zabytkowego i wiele znaczącego historycznie, mogliśmy starać się o kolejne dofinansowania na rozbudowę tego miejsca. Teraz się zastanawiam, po co to wszystko, skoro inni o to nie dbają, a wręcz niszczą- mówi z żalem.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?