Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklep charytatywny w Ostrołęce "To i owo". Sklep otworzyła Spółdzielnia Socjalna Na wspólnej. Zdjęcia

Beata Dzwonkowska
Beata Dzwonkowska
W mieście powstał nowy sklep "To i owo". Jest to sklep charytatywny, z którego dochód w całości zostanie przekazany na cele dobroczynne. Co można w nim kupić i jak działa? Sprawdź.

Sklep To i owo powstał w sierpniu tego roku. Otworzyła go Spółdzielnia Socjalna Na wspólnej, która prowadzi jadłodajnię Kuchnia U Maszki.

Sklep mieści się na rogu ulic Sienkiewicza i Orzeszkowej (ul. Sienkiewicza 4). Prowadzi go pomysłodawczyni i wolontariuszka spółdzielni- pani Grażyna.

Pomysł zrodził się zupełnie przypadkowo, kiedy to moja córka szukała czegoś przez internet i poprosiła mnie o pomoc. Ostatecznie stwierdziła, że już dokonała zakupu, właśnie w sklepie charytatywnym. Zainteresował mnie ten temat, poczytałam i stwierdziłam, że to cudowny pomysł, który mógłby się sprawdzić w naszym mieście, tym bardziej, że takich sklepów w Polsce jest niewiele

- opowiada pani Grażyna. Pomysł przedstawiła prezes spółdzielni- Marzenie Kuśmierczyk, która chętnie wyraziła na to zgodę.

Od lat prowadzimy tylko jadłodajnię. Nie możemy stać ciągle w miejscu, dlatego dla nas to był motyw do działania. Niestety nie uzyskaliśmy wsparcia z miasta, musieliśmy sami wynająć lokal, zainwestować prywatne pieniądze, aby sklep powstał, ale wiążemy z nim ogromne nadzieje

- przyznaje pani prezes. Same zasięgnęły wiedzy jak otworzyć taki sklep. Pani Grażyna zgodziła się go nadzorować. To właśnie ona oprowadza nas po lokalu.

Na razie jest bardzo skromnie, ale już wśród mieszkańców jest coraz głośniej o nas, przynoszą nam różne rzeczy ze swoich domów, którym my dajemy nowe życie. Ostatnio przyszła mama z dziećmi. Każde niosło rzeczy do oddania. Dzieci były bardzo dumne, że robią dobry uczynek. Takie sytuacje bardzo cieszą

- mówi pani Grażyna.

Sklep charytatywny w Ostrołęce. Jak działa?

Do sklepu można bezpłatnie oddać niepotrzebne rzeczy: ubrania, akcesoria, przedmioty gospodarstwa domowego, sprzęty, zabawki, tekstylia, biżuterię i inne.

Najważniejsze, aby rzeczy te nie były zniszczone. Są to rzeczy używane, ale muszą być zadbane, to jedyny warunek. Następnie my ustalamy cenę. Klient kupuje wybrany przedmiot. Jest kilka korzyści: darczyńca robi dobry uczynek i pozbywa się nieużywanej rzeczy, klient ma przedmiot w korzystnej cenie, cieszy się środowisko, bo dajemy przedmiotom drugie życie, a nie produkujemy kolejnych rzeczy. Dochód ze sprzedaży przeznaczony jest na cele statutowe, czyli między innymi społeczne jako pomoc rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej

- wyjaśnia pani Grażyna.

Ważne jest to, że spółdzielnia nie będzie nikogo wspierała gotówką, a rzeczowo.

Możemy osobie potrzebującej kupić potrzebny sprzęt, opłacić rehabilitację, czy szkolenie, ale nie dajemy pieniędzy

- podkreśla prezes Marzena Kuśmierczyk.

Na razie w sklepie jest niewiele klientów, ale panie ze spółdzielni mają nadzieję, że szybko się to zmieni.

Dopiero niedawno powiesiliśmy szyld. Czekamy na regały, które chcą nam przekazać właściciele zamykającej się drogerii. Będziemy mieli także szklaną gablotę, w której będziemy prezentować między innymi biżuterię. Dużo przedmiotów mamy jeszcze w magazynie, ale póki nie mamy regałów, nie wyciągamy ich- wyjaśnia pani Grażyna. Dodaje, że mile widziani są wolontariusze, którzy byliby chętni pomóc między innymi przy rozkładaniu towarów.

Sama jestem osobą niepełnosprawną. Dla mnie to zajęcie jest bardzo ważne, jest motywacją do działania, do wyjścia do ludzi. Zachęcam inne osoby, także niepełnosprawne, do pomocy. Możemy robić coś dobrego, a jednocześnie cieszyć się ze wspólnie spędzonego czasu, z wyjścia z domu, ze znalezienia sensu codziennego dnia. To bardzo ważne. A klientów zapraszam do nas, na pewno znajdziecie tu cenne perełki za grosze

- mówi z uśmiechem pani Grażyna.

Sklep znajduje się na ul. Henryka Sienkiewicza 4, tel. 515 872 448. Ma też swoją stronę facebookową.

Spółdzielnia Na wspólnej otworzy sklep socjalny

Jednak sklep charytatywny to nie jedyny pomysł Spółdzielni Socjalnej Na wspólnej. Pani prezes zdradza nam plany na przyszłość.
Jesteśmy w trakcie realizacji jeszcze jednego zadania. Chcemy, aby w Ostrołęce powstał sklep socjalny. To sklep dedykowany osobom potrzebującym. Aby mój w nim coś kupić, trzeba będzie mieć zaświadczenie z ośrodka pomocy społecznej. Myślę, że dla wielu osób będzie to bardzo ważne, bo za jedzenie czy przedmioty codziennego użytku zapłacą grosze. Na chwilę obecną staramy się pozyskać sponsorów, szukamy lokalu, ale jesteśmy na dobrej drodze

- mówi na koniec pani Marzena Kuśmierczyk.

Zobacz inne aktualności z Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki