Świadek relacjonuje: 27 listopada około godziny 20.00 jechałem ulicą Żwirki i Wigury w kierunku Ostrołęki. Na skrzyżowaniu Żwirki i Wigury z Aleją Wojska Polskiego zauważyłem po lewej stronie na poboczu samochód skoda fabia, który (tak to wyglądało) uderzył wcześniej wyrywając dwa znaki drogowe. Przejechałem skrzyżowanie powoli obserwując samochód. Pojechałem dalej do ulicy Lotników żeby zawrócić i sprawdzić co się stało. Wracając powrotem w kierunku miasta z daleka widziałem postać, która oglądała przód samochodu. Kiedy podjeżdżałem osoba siedziała już w samochodzie i próbowała ruszyć, bo zapaliły się światła. Przejechałem i zatrzymałem się w zatoczce. Wtedy kierowca samochodu minął mój stojący samochód i pojechał w kierunku skrzyżowania z Baranowską. Ruszyłem za nim. Słyszałem tarcie plastików zderzaka o jezdnię. Chwilę wcześniej poinformowałem policję, że podejrzewam, że kierowca z wypadku może być nietrzeźwy. Jechał powoli i skręcił w Baranowską. Jechał całą szerokością jezdni od prawej do lewej osi. Na skrzyżowaniu z Orlika jadąc lewym pasem o mało nie spowodował kolizji, gdyż z Orlika wyjeżdżał drugi samochód i skręcał w prawo (skoda fabia chwilę wcześniej była na jego pasie - zabrakło dosłownie 3 sekund). Kierowca fabii nie skręcił jednak w Orlika tylko pojechał dalej w kierunku Bartnik. W pewnym momencie skręcił w lewo w jedną z posesji.
O finale tej obywatelskiej postawy można będzie przeczytać w najbliższym wydaniu Tygodnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?