Zaraz po wyjściu radni złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta. Z jednym punktem: odwołanie przewodniczącego rady miasta.
Powodem dzisiejszego skandalu była kolejna próba wprowadzenia pod obrady rady miasta uchwały dotyczącej zmian w planie zagospodarowania przestrzennego, dotyczącej Galerii Alius. Sprawa ciągnie się już od dłuższego czasu. Przypomnijmy, że prezydent miasta przedłożył radzie miasta stosowny projekt uchwały już rok temu. Na jednej z sesji została ona poddana pod głosowanie - radni nie przyjęli zmian w planie. Niemal natychmiast prezydent przedłożył radzie jeszcze raz taki sam projekt.
Ten - mimo wielokrotnych wniosków radnych do przewodniczącego, żeby poddał pod głosowanie prezydencki projekt uchwały - nie jest ponownie procedowany.
Mało tego. Na ostatniej sesji rady miasta w zeszłym roku radni (bez głosu sprzeciwu) przyjęli plan pracy rady na ten rok. W planie tym jest głosowanie nad projektem uchwały - właśnie podczas sesji 24 stycznia. Mimo takich zapisów, przewodniczący rady miasta nie przedkłada radzie projektu uchwały.
- Dlaczego nie realizuje pan planu pracy rady, który został jednogłośnie przyjęty - pytał dziś na początku sesji radny Wiesław Piaściński. - Dlaczego od miesięcy ta uchwała jest przesuwana i przekładana bez żadnego uzasadnienia?
Dariusz Maciak powiedział na to, że... odpowie w punkcie 16. obrad rady miasta (czyli sprawy organizacyjne, punkt kończący sesję - przyp. red.).
Radnych opozycyjnych taka "odpowiedź" nie zadowalała. Podnosili, że plan pracy został przyjęty i w tym planie jest głosowanie nad projektem uchwały.
- Dlaczego pan łamie prawo nie realizując uchwał rady miasta? - pytał radny Wojciech Zarzycki.
Dariusz Maciak na zarzut łamania prawa poprosił o komentarz radcę prawnego ratusza.
Janusz Kobyliński odciął się jednak od coraz bardziej emocjonującej dyskusji.
- Zgodnie z zapisami statutu miasta, rada odbywa sesje zgodnie z przyjętym planem pracy. Ten zapis chyba nie wymaga komentarza - powiedział Janusz Kobyliński.
Dariusz Maciak przekonywał jeszcze, że plan pracy nigdy nie jest realizowany w stu procentach.
- Punktu tego nie ma z tej prostej przyczyny, że rada miasta podjęła już uchwałę w tej sprawie. Nie ma konieczności, ani potrzeby po raz drugi procedować o tym samym - powiedział też dając do zrozumienia, że opozycja nie ma co liczyć ani na głosowanie nad uchwałą, ani nad tym, że przyjęty niespełna miesiąc temu plan pracy rady zostanie zrealizowany zgodnie z zapisami.
Na takie stanowisko radni opozycji wyszli z sali. Zrobiło to siedmioro radnych: Anna Szczubełek, Tadeusz Kaczyński, Wiesław Piaściński, Wojciech Zarzycki, Maciej Kleczkowski i Mirosław Dąbkowski.
Cała siódemka podpisała się pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta. Chcą odwołania przewodniczącego. Zgodnie z zapisami statutu miasta Dariusz Maciak ma 7. dni na zwołanie sesji nadzwyczajnej na wniosek grupy radnych.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?