Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siódme miejsce MKS to dobry wynik

Paweł Nowak
Radosław Przesmycki (na zdjęciu) wielokrotnie w tym sezonie ratował zespół z opresji. Po ostatnim meczu zawiesił jednak buty na kołku i MKS musi szukać nowego bramkarza.
Radosław Przesmycki (na zdjęciu) wielokrotnie w tym sezonie ratował zespół z opresji. Po ostatnim meczu zawiesił jednak buty na kołku i MKS musi szukać nowego bramkarza.
W kończącym się właśnie tygodniu piłkarze, trenerzy i działacze Małkińskiego Klubu Sportowego spotkali się, aby zakończyć tegoroczny sezon.

Była to dobra okazja do podsumowania rozgrywek. Zespół prowadzony przez trenera Zbigniewa Suchodolskiego w 30 meczach zgromadził 42 punkty i uplasował się na 7. miejscu w tabeli siedleckiej ligi okręgowej. Dwunastokrotnie wygrywał, i tyleż samo razy schodził z boiska pokonany. MKS sześciokrotnie dzielił się punktami. Jak należy ocenić ten dorobek? Po fantastycznej ubiegłorocznej rundzie wiosennej, kiedy Małkiński Klub Sportowy uplasował się na trzecim miejscu, apetyty kibiców zostały rozbudzone, ale sukcesu tego nie udało się powtórzyć. Wbrew pozorom nawet siódme miejsce powinno dawać powody do zadowolenia.

- Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, to siódme miejsce na mecie sezonu można ocenić naprawdę dobrze - powiedział trener Zbigniew Suchodolski. - Praktycznie w każdym meczu mieliśmy problemy kadrowe. Do takich rzeczy, jak szkoła czy praca dochodziły jeszcze kontuzje. Ponadto drużyna była bardzo młoda. Od początku sezonu wprowadzaliśmy do pierwszego składu młodych piłkarzy. Wiele razy wychodziliśmy jednak z tych opresji obronną ręką i potrafiliśmy rozegrać naprawdę dobre mecze, jak chociażby w Łochowie - dodał.

Podsumowując miniony sezon, trzeba też powoli myśleć o kolejnym. Najważniejsza kwestia to trener bez którego trudno wyobrazić sobie istnienie zespołu. Obowiązująca do końca czerwca umowa ze Zbigniewem Suchodolskim póki co nie została przedłużona, choć wiele wskazuje na to, że szkoleniowiec pozostanie na stanowisku. Bez względu na to, kto będzie prowadził zespół w kolejnym sezonie, już teraz wiadomo, że będzie pilna potrzeba szukania bramkarza. Dotychczasowy golkiper i jednocześnie kapitan Radosław Przesmycki, który był podporą defensywy MKS, postanowił zawiesić już buty na kołku. Godnych następców, przede wszystkim w młodzieżowych zespołach, jak na razie nie widać. Być może uda się takich znaleźć, ale dopiero na przyszłość, w rocznikach 2000 i młodszych, dla których nabór ogłoszono w Małkińskim Klubie Sportowym.

Póki co większość osób związanych z klubem, a przede wszystkim piłkarze mają czas na zasłużony odpoczynek, aby w pełni sił przystąpić za kilka tygodni do przygotowań do kolejnego sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki