Silna kolej w Europie. Czy to chwilowa moda, czy może stały trend? Dyskusja na Forum Ekonomicznym w Karpaczu

Materiał informacyjny PKP S.A.

Jeszcze kilkanaście lat temu w Polsce ciężko było znaleźć kogoś, kto wróżyłby kolei świetlaną przyszłość. Wręcz przeciwnie, podczas gdy na zachodzie rozmawiano m.in. o wdrażaniu systemów TCS, w Polsce myślano o likwidacji linii kolejowych. Z resztą, nie tylko myślano - bo wiele mniejszych połączeń w tamtych czasach zniknęło, co wciąż odbija się na mieszkańcach małych miejscowości.

Tymczasem ostatnie lata to wręcz swojego rodzaju boom polskiej kolei. Jej rozwój jest tym bardziej imponujący, że mieliśmy w naszym kraju wieloletnie zaległości do nadrobienia. I wciąż mamy, ale proces ten już trwa - a jego efekty zaczynają być widoczne. Między innymi te zagadnienia, ale też wyzwania związane z pozyskiwaniem środków na kolejne inwestycje były tematem panelu dyskusyjnego przeprowadzonego pierwszego dnia 32. Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Brali w nim udział m.in. przedstawiciele zarządów PKP, PKP Intercity, PKP Cargo, ale też PGE Energetyki Kolejowej. W panelu wziął również udział Andrzej Bittel, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury oraz pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu. Zdaniem Andrzeja Bittela rozwojowy trend na kolei jest rzeczą stałą i wciąż będzie rósł.

– Każda europejska kolej w tej chwili praktycznie odrobiła straty z czasów Covidu. Każda kolej ma wyniki, które mają wyraźną tendencję wzrostową. Nasza polska kolej ma taką tendencję wzrostową wyraźną w obu sektorach, tak pasażerskim jak i towarowym, Można tutaj mówić, że być może dynamika rozwoju w transporcie drogowym jest wyższa niż w kolejowym, ale jednak w 2022 roku byliśmy drudzy w Europie jeśli chodzi o masę towarów przewiezionych transportem kolejowym – mówił Andrzej Bittel.

Czy jednak mimo tej wzrostowej tendencji transport kolejowy jest w stanie stać się konkurencyjny wobec wypraw samochodowych? Zdaniem niektórych wcale nie trzeba na to długo czekać. Coraz więcej Polaków wybiera kolej, doceniając m.in. efekty realizowanego na rekordową skalę programu inwestycyjnego.

od 16 lat

Koszt inwestycji jest ogromny. Skąd brać pieniądze?

Grupa PKP realizuje inwestycje praktycznie we wszystkich obszarach swojej działalności: modernizuje i buduje nowe dworce kolejowe, modernizuje i kupuje tabor, wdraża nowe technologie m.in. w zakresie planowania podróży i sprzedaży biletów, rozwija działalność logistyczną.
– Inwestycje na kolej zwracają się dopiero po bardzo długim czasie. W związku z tym to nie jest biznes, który jest w stanie samodzielnie wypracować takie nakłady. Dlatego też nie można mówić o pełnej samodzielności – mówi Andrzej Olszewski, członek zarządu PKP.

Co więc pomaga najbardziej?

– Oczywiście programy rządowe. Dla przewozów pasażerskich są to też umowy PSC (umowy o świadczeniu usług publicznych - dop. red.) dotyczące nierentownych linii kolejowych. To także długoterminowe umowy zawierane na przykład z samorządami. Obecnie w dużej mierze to też dofinansowanie taboru ze środków unijnych, które dochodzi do 85 procent – kontynuował Andrzej Olszewski.

Zakupy taboru lub budowanie infrastruktury kolejowej finansowane są również przez kredyty komercyjne, choć w tym przypadku chodzi przede wszystkim o kredyty uwzględniające dłuższy okres zwrotu z tego typu inwestycji.

Pociąg czy samochód. Coraz więcej osób wybiera to pierwsze

– Kolej już jest bardzo konkurencyjna. Jeżeli spojrzymy na wyniki przewozowe PKP Intercity, to są one rekordowe. Zaczęło się to w zeszłym roku z powodu wysokich cen benzyny, kiedy wiele osób zaczęło kalkulować. I wyszło im z tych kalkulacji, że samochód lepiej zostawić na podjeździe albo w garażu, a wybrać się w trasę koleją. – powiedział Tomasz Gontarz, wiceprezes zarządu PKP Intercity.

Na dowód tych słów podawane są dane. Zaledwie w przeciągu pierwszych 8 miesięcy 2023 roku PKP intercity przewiozło 45 milionów pasażerów. To blisko 8 milionów więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, który był przecież dla PKP Intercity absolutnie rekordowy. Właśnie wtedy spółka przewiozła 59 milionów pasażerów.

Perspektywy dla transportu towarowego

Podczas panelu dyskusyjnego pojawił się też temat PKP Cargo, które szuka kolejnych rynków na swoje usługi. Dużą szansę dla transportu towarowego widzi m.in. przy odbudowie Ukrainy. Konkurencja na rynku europejskim jest jednak spora - mowa o blisko 120 firmach.

– My się tego nie boimy, ale też życzylibyśmy sobie pewnie wszyscy, żeby ten rynek europejski był sprawiedliwie otwarty dla wszystkich. Chcemy być w tej Europie, chcemy być na Bałkanach, chcemy w tym tak zwanym Trójmorzu. I to jest taki moment, kiedy będziemy potrzebowali stabilnego finansowania długotrwałego, będziemy potrzebowali inwestycji nie tylko w tabor, ale też w ludzi. Kompetencje pracowników PKP Cargo są dość wysokie, momentami bardzo wysokie, ale ten obszar też potrzebuje dofinansowania. Ciągle musimy ludzi szkolić i zapewniać im też bezpieczeństwo pracy – mówił Dariusz Seliga, prezes PKP Cargo.

Rozmowa w pewnym momencie zeszła też na kwestię w obecnych czasach szczególnie delikatną - bezpieczeństwo dostaw energii. A bezpieczeństwo to jest niezwykle istotne dla rynku kolejowego.

– Przede wszystkim stawiamy na bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo infrastrukturalne i bezpieczeństwo w dostawach energii elektrycznej. Jeżeli mówimy o bezpieczeństwie fizycznym, to mamy kilka projektów, które chronią nasze obiekty jako infrastrukturę krytyczną. Współpracujemy z innymi operatorami systemu dystrybucyjnego, tak abyśmy mieli pewność zasilania – mówił Sylwester Szczensnowicz, prezes zarządu PGE Energetyka Kolejowa.

Aby mieć pewność owego zasilania na każdym odcinku sieci między podstacjami trakcyjnymi znajdują się cztery linie zasilające, które zasilane są z osobnych sekcji - co daje gwarancję bezpieczeństwa dostaw energii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Silna kolej w Europie. Czy to chwilowa moda, czy może stały trend? Dyskusja na Forum Ekonomicznym w Karpaczu - Dziennik Bałtycki

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki